Na Opolszczyźnie rolnicy stoją przed nie lada wyzwaniem. Wszystko za sprawą intensywnych deszczy, które opóźniły wykonanie niektórych zabiegów. Wiele obaw mają przede wszystkim hodowcy kukurydzy, która nie rośnie, a dodatkowo jest blada i słaba.
- Kukurydza obecnie jest anemiczna, boimy się pryskać żeby nie dobić jej resztek – przyznaje Piotr Groehl, rolnik z Ziemnic Małych.
Również zabieg oprysków buraka cukrowego jest znacznie spóźniony ze względu na skalę opadów w tej części Polski. Co po niektórzy musieli się też zmierzyć z madą nadodrzańską, która po intensywnych opadach uniemożliwia wjazd na pole.
- U nas w gospodarstwie siejemy 5 ha buraków. Opryski herbicydowe zostały już prawie zakończone. Robiliśmy już 3 zabiegi na dwuliścienne, teraz będziemy się przygotowywać do zabiegu na jednoliścienne. Na dniach będzie wysiewana saletra amonowa. W tym roku mogę przyznać, że buraki są ładne – relacjonuje Denis Dembczak z Wróblina.
ZOBACZ CAŁY FILM!
Tekst i zdjęcia: dr Mariusz Drożdż
StoryEditor
Opolskie: Zabiegi chwastobójcze i odżywki na uprawach
Padające od początku maja deszcze opóźniły wykonanie niektórych zabiegów na uprawach, zwłaszcza w zbożach i zasiewach buraków. Pewnie środki stosowane w czasie kwietniowej suszy nie zadziałały. Teraz rolnicy mają pełne ręce pracy, aby nadrobić stracony czas.