W związku z obowiązującym od początku tego roku zakazem składowania osadów przez oczyszczalnie do obiegu trafiła większa pula osadów na cele nawozowe. Nie wszystkie jednak zakłady komunalne chcą się ich pozbywać. Te, które mają możliwość produkcji biogazu chętnie korzystają przy jego produkcji właśnie z osadów.
Wartość nawozowa osadów
Liczne badania składu osadów ściekowych i ich wyniki spowodowały, że w ustawie o odpadach z 2013 r. znalazł się zapis o możliwości ich wykorzystania w rolnictwie. Warunkiem koniecznym jest, by przed przeznaczeniem do nawożenia zostały poddane obróbce termicznej oraz chemicznej, co ma zmniejszyć ich podatność na gnicie i obniżyć zagrożenie zanieczyszczenia środowiska pasożytami i np. bakteriami z rodzaju Salmonella. Osady ściekowe zawierają przyzwoitą ilość składników mineralnych. W suchej masie zawartość azotu wynosi średnio 5%, a fosforu 6%. Czasem można natrafić na osady, które "uzdatniano" do stosowania wapnem. Wtedy zawartość wapnia może sięgać nawet 30%. Taki ich skład, poza dostarczeniem N i P wpływa też na poprawę pH gleby.
Ile stosować?
Dawki osadu są ściśle określone w rozporządzeniu ministra środowiska. Dopuszczalna dawka to 3 t/ha suchej masy osadu rocznie. Możliwe jest zastosowanie jednorazowe 6t/ha raz na dwa lata lub 9 t/ha jednorazowo raz na trzy lata.
Uwaga na metale ciężkie
Czynnikiem ograniczającym stosowanie osadów jest zawartość metali ciężkich zarówno w osadzie, jak i w glebie. Jeśli przekroczone są określone progi to nie można zastosować tego surowca w nawożeniu. Metale, których zawartość jest badana to: kadm, miedź, nikiel, ołów, cynk, rtęć i chrom.
Więcej na temat możliwości stosowania osadów w nawożeniu w listopadowym numerze "top agrar Polska".
jd