![543533](https://static.topagrar.pl/images/2024/07/09/o_543533_1280.png)
Przywrócenie w glebie pH w okolice od 6,4-7,2 a najlepiej 6,8-7,0 powoduje szereg korzystnych zmian. Jedne z nich polegają na uruchomieniu mikroorganizmów w tym rozkładających materię organiczną i wiążących azot z atmosfery (nie chodzi tylko o bakterie brodawkowe, ale też o wolno żyjące gatunki, np. Azotobacter). Ilości azotu który pojawia się w glebie "za darmo" dochodzą do kilkudziesięciu kilogramów na 1 ha na rok! Są to wymierne korzyści. Jeżeli bakterie wzbogaca glebę o zalewie 20 kg/ha, to przy cenie 3,60 zł/kg N daje nam to 72 zł/ha czystej oszczędności. W zależności od ceny wapna, korzyść ta pokrywa często koszt produktu do odkwaszenia.
Zachodzą w glebie jeszcze inne procesy. Na glebach gliniastych mamy zwykle dość dużo potasu. Niestety związany on bywa w minerałach ilastych i jest trudno dostępny dla roślin. Wapnowanie i pobudzenie życia mikrobilogicznego w glebie przyczyniają się do rozluźnienia pakietów ilastych a tym samym więcej potasu staje się dostępne dla roślin. Może to być nawet kilkanaście kilogramów czystego składnika na każdym hektarze.
W końcu jest jeszcze sprawa fosforu. Składnik ten z zasobów naturalnych, ale też ze stosowanych nawozów fosforowych, przy zbyt niskim pH jest uwsteczniany - przechodzi w formy niedostępne dla roślin. Inwestując w coraz droższe nawozy fosforowe nie można zapominać aby stosować je na gleby o pH 6,5–7,0. W przeciwnym wypadku część z zainwestowanych pieniędzy wyrzuca się dosłownie w błoto, z którego trudno będzie je wydobyć.
Zwiększenie ilości dostępnego magnezu i siarki dzięki podniesieniu pH kwaśnych gleb jest możliwe również poprzez pobudzenie mikroogranizmów. Prowadzą one w odczynie zbliżonym do obojętnego do szybkich procesów mineralizacji materii organicznej, w której zatrzymane są Mg i S.
Dowody na darmowe wzbogacenie zasobności
Wydaje się że powyższe informacje to czyste teoretyzowanie. Nic bardziej mylnego! Dowody na takie procesy w glebie są nie tylko w postaci prac naukowych i badań praktycznych naukowców. Jeżeli komuś mało, to badanie takie przeprowadzają też rolnicy albo można zrobić to samodzielnie. Wystarczy zbadać zasobność w przyswajalne składniki pokarmowe przed wapnowaniem oraz porównać to z wynikami badań próbek pobranych w kolejnym roku po przywróceniu pH gleby do odczynu obojętnego. Zdziwicie się często co wyjdzie!
Badanie takie przeprowadził rolnik z Dolnego Śląska - Jarosław Kuźmiński. Wapnował glebę o niskim pH w ciągu 4 lat aż 3 razy. Na wykresie poniżej wyniki badania gleby na zasobność przed wapnowaniem i po.
![](https://topagrar.pl/media/uploads/wzrost_zasobnos%CC%81ci_gleby_w_wyniku_wapnowania.png)
Obszerny reportaż z firmy Poltor w której Jarosław Kuźmiński jest dyrektorem operacyjnym a lipcowym numerze "top agrar Polska" od str. 82. Zapraszamy do lektury!
![](https://topagrar.pl/media/uploads/07_2019.jpg)
tcz