Rzepaki często były wysiewane w warunkach niekorzystnych dla wschodów. Przesuszona gleba i brak opadów opóźniały wschody. Wrzesień przyniósł deszcze, ale także ochłodzenie, które także spowolniło wzrost roślin. Siew zbóż ozimych w wielu regionach kraju również nie przebiegał terminowo, nie tylko ze względu na pogodę. Rolnicy decydowali się wysiewać pszenicę często po kukurydzy i burakach cukrowych. Plantacje zasiane w optymalnym terminie rosły intensywnie.
Rzepak ozimy, choć lokalnie, np. w woj. opolskim, dolnośląskim, był silnie porażany przez suchą zgniliznę i atakowany przez pchełki oraz śmietki. Na zbożach wcześnie wysianych, szczególnie na jęczmieniu, występował mączniak, a podczas słonecznej pogody w październiku także rdza.
Rzepak, według pracowników COBORU, osiągnął przed zimą 7–12 liści i szyjkę o grubości 0,8–1,5 cm w zależności od regionu kraju. Nie wykazuje też objawów niedoborów składników, których wystarczyło na całą jesienną wegetację.
Zboża wcześnie siane są dobrze rozkrzewione, a te z późniejszych terminów mają 2–3 liście (pszenica).
Więcej na temat stanu ozimin w poszczególnych regionach kraju w styczniowym numerze „top agrar Polska”.
jd
StoryEditor
Oziminy dobrze rokują
Prawdziwa zima jeszcze nie nadeszła, a to od jej przebiegu będzie zależeć, w jakiej kondycji uprawy ozimin przetrwają do wiosny. Ich obecny stan napawa optymizmem.