
– Zabieg T2 powinien zapewnić nam trzymanie dłużej przy życiu niższych liści, leczyć występujące już porażenia, które nie zostało zlikwidowane w zabiegu T1, zapewnić ochronę górnych trzech liści odpowiedzialnych za plon oraz utrzymać w dobrej kondycji dolne liście – mówił dr Zbigniew Boniek. W terminie T2 ograniczamy przede wszystkim septoriozę liści, brunatną plamistość czy rdze. Do tego zabiegu BASF poleca preparat Adexar Plus zawierający karboksyamid i triazol, który dzięki temu ma nie tylko działanie zapobiegawcze, ale także interwencyjne.
– Kłos to ostatni organ, który musimy ochronić. Zagrożeniem są przede wszystkim fuzarioza i septorioza plew. Pamiętajmy, że choroby mogą występować zarówno na plewach zewnętrznych, jak i wewnętrznych, zatem także tam substancja powinna dotrzeć – mówił dr Boniek. Takim działaniem ma się odznaczać preparat Osiris, którego formulacja ma zapewniać dobre zwilżanie chronionego organu i tym samym lepszą skuteczność ograniczania chorób, także chorób czerniowych. Najlepszy, sugerowany termin zastosowania tego preparatu w przypadku pszenicy to faza kwitnienia.
Do ekonomiczniejszych programów ochrony BASF poleca preparat Priaxor. W przypadku jęczmienia jarego preparatem pozwalającym uniknąć pierwszego zabiegu nalistnego jest Systiva. Warto jednak przy jej stosowaniu pamiętać, że nie jest to typowa zaprawa nasienna, bo nie ogranicza występowania chorób odnasiennych i odglebowych. Dodać do niej zatem warto typową zaprawę nasienną. jd
fot. Daleszyński