W przypadku dobrze rozkrzewionych łanów zbóż ryzyko uszkodzeń roślin przez mróz jest większe niż w przypadku plantacji sianych później, np. po burakach cukrowych lub kukurydzy ziarnowej, będących w fazie 1–2 liści.
W środkowej i północno-zachodniej części kraju na marznący deszcz, który pokrył rośliny warstwą lodu, spadła kilkucentymetrowa warstwa śniegu. W związku z tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli ta sytuacja się utrzyma przez najbliższe 2–3 tygodnie rośliny zaczną się dusić pod warstwą śniegu i lodu. Trudno przewidzieć jak dalej potoczy się sytuacja pogodowa. Najlepszym wariantem byłoby nadejście lekkiego ocieplenia, które zniwelowałoby lodową warstwę izolacyjną na roślinach, a następnie umiarkowanego mrozu, który ostatecznie zatrzymałyby wegetację roślin i przywrócił proces właściwego hartowania roślin. Wówczas na takie rośliny powinien spaść puszysty śnieg, chroniące je przed silnym mrozem i jednocześnie umożliwiający wymianę gazową roślinom.
mw, bie, jd
StoryEditor
Pogoda jak z horroru
Po ciepłej zimie – do połowy stycznia – trwała wegetacja zbóż ozimych i rzepaku ozimego. W praktyce oznacza to, że niestety rośliny nie zdążyły się zahartować i nie nabyły właściwej dla odmiany zimotrwałości.