W połowie grudnia temperatury powietrza w najcieplejszej porze dnia, w niemal całym kraju, dochodzą do 7–10°C. Śniegu na polach nie ma i nie widać go w najbliższych prognozach, co budzi obawy wielu rolników, dotyczących zimowania ozimin. W tym elemencie ważny jest stopień zahartowania roślin. Na szczęście proces ten został w końcówce tego sezonu zainicjowany przez przymrozki z przełomu września i października, przez większość dni listopada oraz do połowy grudnia (fot poniżej).
W jakiej temperaturze rośliny się hartują?
Zatem nawet późno siane np. pszenice ozime zdążyły rozpocząć ten fizjologiczny etap. Do wstępnego hartowania wystarczą bowiem kilkudniowe przymrozki w nocy, dodatnie temperatury w dzień, do ok. 5°C oraz umiarkowana wilgotność podłoża.
Zobacz także: Kalkulator jednostki siewnej – ile nasion kupić, jeśli stosujesz własną normę siewu?
Okresowe ocieplenia w listopadzie i te z połowy grudnia nie pozwoliły jednak osiągnąć fazy pełnego zahartowania, do czego potrzeba ciągłego, kilkudniowego przymrozku. Wystarczający jest tu spadek temperatur poniżej zera w zakresie od –3°C do –5°C. Im dłużej trwałby taki układ pogody, tym oziminy wytrzymają zimą większe mrozy, nawet bez okrywy śnieżnej. Zatem rzeczywisty stopień zimotrwałości podawany w oficjalnych badaniach odmianowych będzie przynajmniej o 1 stopień niższy.
Ponadto, na skutek zmiany klimatu mamy coraz cieplejsze zimy, coraz więcej dni z temperaturą dodatnią w tej porze roku i minimalną szansę na okrywę śnieżną, poza niektórymi regionami kraju. Do siewu należało więc wybierać odmiany o nieco wyższej zimotrwałości. Decyzja ta uchroni zapewne rolników, którzy tak właśnie postąpili, od ryzyka większych strat wynikających z gorszego przezimowania. Dotyczy to zwłaszcza gospodarstw uprawiających jęczmień i rzepak ozimy, które pod względem tej cech są najsłabiej zimującymi gatunkami.
Ważna faza rozwoju w zimowaniu roślin
O potencjale zimowania roślin, poza genetyczną cechą odmiany oraz stopnia/etapu zahartowania, decydują także faza ich rozwoju w chwili wejścia w spoczynek zimowy. Dla zbóż ozimych korzystnym jest etap zaawansowanego krzewienia, jednak nie nadmiernego jego rozwoju, oraz faza szpilkowania. Dla rzepaku ozimego jest to z kolei moment wykształcenia silnej rozety, z rozwiniętymi 8.–10.-liśćmi i nisko osadzonego stożka wzrostu (fot. poniżej). Tak uformowane plantacje rokują dobre przezimowanie. Aby zatem taki efekt osiągnąć ważne jest, by obecne ocieplenie nie trwało zbyt długo i nadeszło powolne, stopniowe ochłodzenie, do mrozów włącznie.
Janusz Biernacki
Fot: Biernacki/IMGW