Po wyjątkowo suchym marcu, kwiecień także nie zapisz się rekordowymi opadami, chociaż niektóre rejony kraju wody opadowej mają pod dostatkiem. Dotyczy to zwłaszcza południa Polski oraz pasa wschodniego. Jak wynika z raportu hydrologicznego IMGW, w minionym tygodniu, tj. od 19 do 26 maja opady wystąpiły w niemal całym kraju, a w niektórych lokalizacjach spadło jednego dnia ponad 20 mm wody.
W miejscowości Biebrza (woj. podlaskie) 19.04 odnotowano opad 24,8 mm, a w Ostrołęce (woj. mazowieckie) 25,0 mm. Z kolei po przeciwnej stronie mapy, 24.04 w miejscowości Rudna (woj. dolnośląskie) deszczomierze wskazały opad wielkości 22,0 mm, a w Ostrowie Wielkopolskim 16,2 mm. Na znacznym obszarze były to wartości od 5 do ok. 13 mm (patrz mapa; źródło IMGW).
Niestety w tym tygodniu były także rejony, gdzie wody spadło niewiele. To północno-zachodnie województwa, które borykają się z jej deficytem od bardzo wielu dni. Duży ich areał wzbogacił się w tym czasie zaledwie o 4–5 mm opadu, a w pasie środkowego wybrzeża były one wręcz śladowe.
Sytuacja ta wpływa też na poziomy wody w krajowych rzekach. Tam gdzie opady były znaczące podniosły się one...