Większość ozimin już posiana i po wschodach. Pozostają jeszcze w kraju zasiewy pszenicy ozimej po zbieranej obecnie kukurydzy ziarnowej, buraku cukrowym, późnych odmian ziemniaka czy warzyw, w tym buraczka, kapust, szpinaku i roszponki.
Każda uprawa wymaga na etapie przygotowania pola i wschodów odpowiedniej wilgotności gleby, która w dużym stopniu zależy od bieżących opadów, a tych w ostatnich dniach brakowało (na mapie kolor żółty i czerwony). Potrzeba ta wynika również z naturalnego przesuszenia pola przez przedplon (patrz mapa wilgotność gleby).
Opady, które wystąpiły minionej doby okazały się więc bardzo przydatne. Miały też prawidłowy przebieg pod względem agrotechnicznym. Nie były intensywne (poza kilkoma lokalizacjami), trwały po kilka, kilkanaście godzin, co pozwoliło glebie na systematyczne wchłanianie wody w niższe jej partie, nie powodowały też wypłukiwania – erozji wodnej.
Opady wieczorowo-nocne z 1. na 2. listopada nawiedziły głównie zachodnią część kraju. Ich wielkość oscylowała w przedziale od 5 do 10 mm (5–10 l/m2), tylko w rejonie miejscowości Trzcińsko-Zdrój (woj. zachodniopomorskie) przekroczyły 20 m...