Pod koniec lata pierwsza fala przygruntowych przymrozków nawiedziła nas już w dniach od 2 do 8 września, z czego nieco większe spadki temperatur wystąpiły 5–8 września na północnym wschodzie i wschodzie kraju. Z drugą falą mieliśmy do czynienia niedawno, bo od 22 do 25 września, z kulminacją 23.09 (patrz mapa; źródło IMGW).
Tego dnia przygruntowe przymrozki odnotowano w kilkunastu lokalizacjach, a termometry pokazywały w:
- Trzcińsku Zdroju (woj. zachodniopomorskie) –1,4°C
- Wierzchowie (woj. zachodniopomorskie) –4,8°C
- Miastku (woj. pomorskie) –1,9°C
- *Myszyńcu (woj. mazowieckie) –1,0°C
- *Biebrzy (woj. podlaskie) –1,8°C
- Toruniu (woj. kujawsko-pomorskie) –0,5°C
- Pile (woj. wielkopolskie) –1,1°C
- Lesznie (woj. wielkopolskie) –1,2°C
- Wrocławiu (woj. dolnośląskie) –0,3°C
- Ptaszkowie (woj. małopolskie) –2,0°C.
Przymrozki wystąpiły także 24.09, głównie na południowym wschodzie i wschodzie kraju oraz 25.09, ty razem tylko w północno-wschodnich województwach.
Reakcja fitotoksyczna
Poza rejonem Wierzchowa, nie są to jeszcze groźne zakresy przymrozku, ale trzeba je uwzględnić, zwłaszcza planując zabiegi odchwaszczania czy regulacji pokroju roślin rzepaku. Są to natomiast wystarczające spadki temperatur by nowe zasiewy zbóż i rzepaku ozimego wykazały reakcję fitotoksyczną i powstrzymały okresowo rozwój w korzystnych obecnie warunkach termicznych i przy dość długim jeszcze dniu, którego już szybko ubywa.
Erozja wodna
Korzystnym elementem tej sytuacji pogodowej jest z kolei dużo wolniejszy ubytek wody z gleby, której w ostatnich dniach wyraźnie przybyło, zwłaszcza w południowej połowie Polski. Lokalnie intensywne opady deszczu w minionych 10 dniach, przekraczające 150 mm wody (150 l wody/m2), spowodowały erozję wodną i wypłukanie wraz z glebą siewek rzepaku, zwłaszcza na kwaterach ze skłonem. Do zdarzeń takich doszło m.in. na Opolszczyźnie, gdzie trzeba było doprawić i przesiać zniszczone fragmenty pól.
[bie]