Suszę monitoruje rekordowa liczba 666 stacji meteorologicznych, co daje pełniejszy obraz katastrofy na polskiej wsi. Susza dotyczy bowiem wszystkich monitorowanych upraw. – Ostatnie opady, które były w ostatniej dekadzie czerwca mogą poprawić sytuację, ale niestety chodzi o kukurydzę i rośliny okopowe, a dla pozostałych upraw nie ma już większego znaczeni. Jest już za późno i deszcze nie powiększa plonów – powiedział wiceminister Romanowski.
StoryEditor
Raport: Susza się pogłębia, a wysokość pomocy nadal nieznana
Resort rolnictwa cały czas nie może przedstawić szczegółów pomocy suszowej, ale powołując się na słowa premiera Mateusza Morawieckiego zapewnia, że nikt nie zostanie zostawiony bez pomocy. Wysokość pomocy do hektara poznamy dopiero po zakończeniu prac komisji szacujących straty. Tymczasem klęską suszy dotkniętych jest już 72 tys. gospodarstw rolnych. Niestety ostatnie opady niczego nie poprawiły.
Zdaniem rządu tegoroczna klęska suszy w swoich rozmiarach nie przypomina ani tej z 2007, ani z 2015 r. Wtedy negatywny bilans wodny był notowany dopiero na początku lipca, podczas, gdy teraz - już z końcem maja i początkiem czerwca. Wyższe o średnio o 4 stopnie Celsjusza były również temperatury w porównywalnych okresach. Mimo tego, że z roku poprzedniego wchodziliśmy w całkiem niezły klimatyczny bilans wodny to niestety zasób wód gruntowych został bardzo szybko wyczerpany. – Jednocześnie, praktycznie, przejście z fazy zimowej roślin w okres bardzo szybkiej wegetacji, czyli do fazy letniej, spowodował przyśpieszenie tej wegetacji. W niektórych regionach kraju jesteśmy po małych żniwach rzepaczanych i rozpoczynają się żniwa zbożowe. Tak więc sezon wegetacji został przyśpieszony od 3 do 4 tygodni – relacjonował wczoraj w Senacie wiceminister rolnictwa, Rafał Romanowski.
Suszę monitoruje rekordowa liczba 666 stacji meteorologicznych, co daje pełniejszy obraz katastrofy na polskiej wsi. Susza dotyczy bowiem wszystkich monitorowanych upraw. – Ostatnie opady, które były w ostatniej dekadzie czerwca mogą poprawić sytuację, ale niestety chodzi o kukurydzę i rośliny okopowe, a dla pozostałych upraw nie ma już większego znaczeni. Jest już za późno i deszcze nie powiększa plonów – powiedział wiceminister Romanowski.
Suszę monitoruje rekordowa liczba 666 stacji meteorologicznych, co daje pełniejszy obraz katastrofy na polskiej wsi. Susza dotyczy bowiem wszystkich monitorowanych upraw. – Ostatnie opady, które były w ostatniej dekadzie czerwca mogą poprawić sytuację, ale niestety chodzi o kukurydzę i rośliny okopowe, a dla pozostałych upraw nie ma już większego znaczeni. Jest już za późno i deszcze nie powiększa plonów – powiedział wiceminister Romanowski.