Rosja rozwija porty zbożowe na Bałtyku
Rosja, czołowy eksporter pszenicy, rozwija swoją infrastrukturę na Morzu Bałtyckim, aby uniezależnić się od szlaków czarnomorskich, gdzie trwający konflikt z Ukrainą stwarza coraz większe ryzyko nie tylko dla ukraińskich dostaw, ale też rosyjskich. Dążąc do dywersyfikacji rynków, Rosja stawia na Bałtyk, który ma odegrać kluczową rolę w planach podniesienia eksportu produktów rolnych o 50% do 2030 roku.
Zobacz też: Ukraina apeluje o pełną liberalizację handlu z UE. Kto zyska, a kto straci?
Nowe porty zbożowe zmniejszą zależność od Morza Czarnego
Rosja planuje stworzenie nowych portów zbożowych na Bałtyku, aby zwiększyć eksport produktów rolnych, zwłaszcza pszenicy. Już teraz kraj ten eksportuje co najmniej 72 miliony ton zboża rocznie, a plany rozwoju infrastruktury mają pomóc w obsłudze coraz większego wolumenu. Główne porty na Bałtyku – Wysocki i Lugaport – zostały już uruchomione w 2023 roku, co daje Rosji większą elastyczność i pozwala na wysyłkę zboża do krajów takich jak Algieria, Brazylia, Meksyk czy Nigeria.
Te nowe porty pozwolą zmniejszyć zależność Rosji od portów czarnomorskich, które w związku z wojną w Ukrainie stają się coraz bardziej ryzykowne dla transportu morskiego. Obie strony regularnie atakują infrastrukturę portową, co negatywnie wpływa na płynność dostaw.
Eksport rosyjskiego zboża ma wzrosnąć o 50%. Kreml stawia na Bałtyk i nowe rynki
Rosja nie tylko rozbudowuje swoją infrastrukturę, ale także szuka nowych rynków zbytu, aby zdywersyfikować swoje eksportowe możliwości. Dotychczas głównymi odbiorcami rosyjskiego zboża były kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, jednak Kreml coraz bardziej interesuje się rynkami Ameryki Łacińskiej oraz Afryki Subsaharyjskiej. Port Wysocki już wysłał transporty zboża m.in. do Algierii, Mali i Brazylii, a oczekiwania są takie, że eksport do tych krajów będzie tylko rosnąć.
Rosja zakłada zwiększenie eksportu produktów rolnych o 50% do 2030 roku, co oznacza, że nowe porty będą odgrywały kluczową rolę w realizacji tych celów. Według Dmitrija Ryłko z firmy doradczej ICAR, Wysocki i Lugaport będą w stanie obsłużyć nawet do 15 milionów ton zboża rocznie, co stanowiłoby jedną czwartą rosyjskiego eksportu.
Rosja zwiększa przepustowość portów bałtyckich, by zmniejszyć koszty eksportu zboża?
Decyzja o rozbudowie bałtyckiej infrastruktury portowej to nie tylko kwestia ekonomiczna, ale również strategiczna. Nowe terminale pozwolą Rosji zmniejszyć ryzyko związane z zakłóceniami na Morzu Czarnym, gdzie sytuacja geopolityczna jest coraz bardziej niepewna. Mimo że 90% rosyjskiego eksportu zboża odbywa się przez Morze Czarne, udział portów bałtyckich będzie stopniowo wzrastał. W zeszłym sezonie porty na Bałtyku obsłużyły 1,5 miliona ton zboża, co stanowi trzykrotny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem.
Rosyjskie władze zdają sobie sprawę, że rozbudowa bałtyckich portów to kwestia bezpieczeństwa gospodarczego. Zwiększenie przepustowości portów na Bałtyku to nie tylko większa elastyczność eksportowa, ale także możliwość obniżenia kosztów transportu. Porty te mają zdolność obsługi większych statków, co zmniejsza koszty logistyczne i czyni eksport bardziej konkurencyjnym.
Bałtyk bezpieczną alternatywą dla eksportu zboża z Rosji
Podczas gdy sytuacja na Morzu Czarnym staje się coraz bardziej nieprzewidywalna i niebezpieczna dla żeglugi międzynarodowej, region Bałtyku oferuje większą stabilność dla rosyjskiego eksportu. Rosyjskie firmy logistyczne, takie jak Rusagrotrans, dostrzegają potencjał w portach bałtyckich i już teraz wysyłają zboże do odległych rynków, takich jak Algieria, Kuba, Meksyk czy Tunezja. Z logistycznego punktu widzenia Bałtyk oferuje wiele korzyści, w tym możliwość obsługi większych jednostek i bardziej efektywny transport do odległych krajów.
Czy Rosja z Bałtyku wyprze Polskę z globalnych rynków?
Podczas gdy Rosja informuje o swoich ambitnych planach rozwoju, ta wiadomość budzi obawy wśród niektórych analityków rynkowych. Polska, będąca znaczącym eksporterem zbóż, może odczuć presję ze strony Rosji, która dzięki nowym portom na Bałtyku będzie mogła szybciej i (w pewnym sensie) taniej dostarczać swoje produkty na rynki międzynarodowe. Co więcej, rozwój bałtyckich portów rosyjskich oznacza, że Rosja zyska alternatywne trasy eksportowe, co może zagrozić konkurencyjności polskich produktów rolnych na rynku globalnym.
- Wszyscy skupiają uwagę na zagrożeniu dla polskiego rolnictwa ze strony Ukrainy, a tymczasem Rosja planuje rozbudowę portów na Bałtyku. Nowe porty będą miały zdolność przeładunkową 15 mln ton surowców rocznie, co może być prawdziwą konkurencją dla polskiego rynku zbóż – skomentował analityk Mirosław Marciniak z InfoGrain.
Czy odległość do europejskich rynków utrzyma przewagę polskiego zboża nad Rosją?
Z powstałej dyskusji wyłoniły się dwa obozy. Część z internautów uważa, że zagrożenie ze strony Rosji jest ograniczone, ponieważ rosyjskie produkty nie uzyskają preferencyjnych warunków na rynku unijnym. Inni jednak podkreślają, że rozwój portów bałtyckich może ułatwić Rosji dostęp do rynków światowych, co wpłynie na ceny i dostęp polskich produktów.
Jednym z głównych argumentów przeciwników obaw o Rosję jest to, że polskie zboże będzie nadal konkurencyjne dzięki bliskości rynków europejskich. Jak zauważa jeden z internautów, „problemem nie jest port, tylko jaka cena w tym porcie i ile kosztuje transport”. Inni zwracają uwagę na to, że większym zagrożeniem dla polskiego rolnictwa może być rozwój przetwórstwa rolno-spożywczego na Ukrainie, która coraz częściej inwestuje w produkcję przetworzoną, a nie surową.
Czy konkurencja na rynku zbóż się zaostrzy?
Rosyjskie inwestycje w nowe porty na Bałtyku stawiają polskich rolników w trudnej sytuacji. Choć zagrożenie nie wydaje się bezpośrednie, długoterminowe konsekwencje mogą być znaczące. Konkurencja na rynku międzynarodowym będzie się nasilać, a polscy producenci będą musieli mierzyć się nie tylko z rosnącą podażą zbóż z Ukrainy, ale również z Rosji.
Mirosław Marciniak zauważa: „To ciekawe, gdzie Unia Europejska będzie eksportować nadwyżki swoich zbóż, gdy Rosja zwiększy moce przeładunkowe na Bałtyku. Rosja zwiększy produkcję zbóż, a nowe porty na północy mogą stać się realnym wyzwaniem dla polskich eksporterów”.
Na podst. Oil World