Obecnie na plantacjach tych można dostrzec ciekawą zależność – gorzej prezentują się obserwowane z daleka, np. z dróg, a zdecydowanie lepiej z bliska, po wejściu na pola. Zasilone nawozami już kilka tygodni temu ruszają też z wegetacją. Skąd jednak ta zaskakująca, chociaż korzystna dla rolników sytuacja?
Silne i wieloliściowe rozety rzepaku, które wykształciły się na wielu plantacjach rzepaku po długiej i dość ciepłej jesieni, mają dwie bardzo ważne z praktycznego punktu widzenia zalety. Pierwsza – ich liście lepiej okrywają stożek wzrostu, chroniąc go zimą przed mrozami i wiatrem. Druga – duże blaszki liściowe zewnętrznych okółków stanowią także powłokę okrywową gleby w pobliżu roślin, która podczas silnych mrozów nie przemarza tak bardzo, co mogło w skrajnych przypadkach ochronić szyjkę korzeniową i sam korzeń przed uszkodzeniami mrozowymi.
Podobna sytuacja wystąpiła na polach z jęczmieniem ozimym. Bardzo bujnie rozkrzewione rośliny stanowiły również skuteczną chronię przed przenikaniem mrozu w dolne partie roślin i do gleby, zabezpieczając przed wymrożeniem węzły krzewienia i liście sercowe (patrz foto).
Dzięki temu wiele plantacji bez okrywy śnieżnej lepiej przetrzymało mroźną zimę, nawet mrozy, które dotychczas uznawano za skrajne, tj. –15°C.
[bie]
StoryEditor
Skąd dobra kondycja jęczmienia ozimego i rzepaku?
Fale mrozów w lutym wskazywały, że większa część jęczmienia ozimego i rzepaku powinna wymarznąć, gdyż spadki temperatur, zwłaszcza przy gruncie – które dochodziły do ok. –20°C – znacznie przekraczały podawane graniczne wartości dla tych gatunków, tj. –15°C.