Polska jest największym eksporterem papierosów w Europie. Unia Europejska wzmaga nacisk na walkę z nałogiem palenia papierosów. Ale zdaniem plantatorów tytoniu, Polska idzie o krok za daleko i chce zmian, które zaszkodzą rolnikom.
Spór idzie o opakowania do tzw. papierosów slim. Przemysł tytoniowy może w dalszym ciągu sprzedawać takie papierosy, ale w opakowaniach, na których będą widoczne ostrzeżenia o szkodliwości palenia. Przeciwko temu zaprotestowali rolnicy i koncerny tytoniowe.
– Wycofanie ze sprzedaży obecnych opakowań jednostkowych papierosów typu slim, przy jednoczesnym zachowaniu dalszej możliwości sprzedaży tego rodzaju papierosów, w opinii Ministerstwa Zdrowia nie przyczyni się do wzrostu szarej strefy. Wycofanie opakowań nie będzie miało także istotnego wpływu na krajową uprawę tytoniu – zapewniał w Sejmie wiceminister zdrowia Zbigniew Król.
Mimo to plantatorzy twierdzą, że po pierwsze wpłynie to na plantacje tytoniu w Polsce, a po drugie polski rząd… wychodzi przed szereg.
– Otóż Komisja Europejska w żaden sposób nie nakazuje likwidacji tzw. opakowań typu slim. To nawet nie są wytyczne. Nie rozumiem, dlaczego Polska, która jest jednym z największych producentów wyrobów tytoniowych i największym producentem surowca tytoniowego, jeżeli chodzi o uprawę, ma być liderem zmian w zakresie opakowań. Jeżeli w kilkunastu krajach opakowania slim dla papierosów typu slim wciąż istnieją, to dlaczego Polska dopytuje się o likwidowanie na siłę tego typu opakowań? – dopytywał się Przemysław Noworyta z Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu.
Zdaniem rolników specjalizujących się w uprawie tytoniu, mimo zapewnień rządu takie rozwiązania będą miały wpływ na uprawę tytoniu, które wpłyną na likwidację miejsc pracy w uprawie tytoniu. Dlaczego?
– Przypomnijmy, że jesteśmy liderem, jeżeli chodzi o produkcję tego typu papierosów. Papierosy slim stanowią 30% spożycia w kraju. To jest również eksport do wielu krajów na terenie UE i poza Unią. Nie ma powodu, żeby likwidować akurat tę gałąź produkcji tytoniowej – podsumował Przemysław Noworyta. Zdaniem plantatorów na całej sprawie wygrają tylko producenci z szarej strefy.
Ministerstwo Zdrowia jednak nie ustępuje. Twierdzi, że w tej sprawie zwróciło się do Komisji Europejskiej o bezpośrednią interpretację przepisów, odnoszących się do kwestii właściwego zamieszczania ostrzeżeń zdrowotnych na opakowaniach papierosów typu slim. W odpowiedzi Bruksela jednoznacznie odrzuciła interpretację dotyczącą kształtu opakowań papierów slim zaproponowaną przez przedstawicieli przemysłu tytoniowego. Komisja Europejska podkreśliła, że możliwość umieszczania ostrzeżeń na bardzo wąskich opakowaniach spowodowałby, że tekst stałby się nieczytelny. To z kolei stanowiłoby naruszenie wymogu dotyczącego ich widoczności.
Polska jest pierwszym w Unii Europejskiej przetwórcą tytoniu oraz największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych. W kraju zlokalizowanych jest 6 z 31 fabryk wyrobów tytoniowych, które znajdują się w Europie. Produkcja eksportowa stanowi istotny element bilansu handlowego Polski w segmencie rolno-spożywczym.
Szacunki mówią, że branża tytoniowa dostarcza budżetowi prawie 20 mld zł rocznie, co stanowi 8% całkowitych wpływów budżetowych. W przemyśle tytoniowym zatrudnionych jest ponad 60 tysięcy osób, zliczając plantatorów oraz pracowników zatrudnionych w produkcji i przetwórstwie.
wk
StoryEditor
Slim problem, czyli czego nie chcą plantatorzy tytoniu
Niby drobnostka, a jednak wywołuje żywe protesty plantatorów tytoniu. Poszło o kształt opakowań do tzw. papierosów slim. Rolnicy podkreślają, że proponowane zmiany zaszkodzą koncernom tytoniowym, a przez to samym rolnikom.