Wiele uprawianych obecnie w Polsce odmian soi dojrzewa dość późno w naszych warunkach klimatycznych. Jeżeli w trakcie dojrzewania uprawy nie dopisze też pogoda, zbiory mogą przeciągnąć się nawet do końca października, zwłaszcza dla odmian późniejszych. W tym czasie w kraju panuje zwykle mniej sprzyjająca aura do dosychania roślin i nasion, zatem wcześniejsze użycie desykantów byłoby rozwiązaniem racjonalnym.
Na rynku istnieją preparaty przyspieszające dosychanie upraw, niestety, w soi nie są one zarejestrowane. Jeżeli nasiona te mają być ponadto przeznaczone do siewu, s.cz. tych środków pogarszają parametry wschodów, stąd dodatkowy rygor zakazu ich stosowania. Producenci soi muszą więc uzbroić się w cierpliwość i liczyć na sprzyjającą pogodę w czasie żniw. Zbiór soi odbywa się w fazie pełnej dojrzałości roślin, kiedy roślina zrzuci niemal wszystkie liście, łodygi i strąki mają brązowy kolor, a nasiona osiągnęły wilgotność 14–16%. Przy wyższej wilgotności powinny być bezpośrednio po zbiorze dosuszone. Przed tym zabiegiem należy je oczyścić, by pozbyć się organicznych zanieczyszczeń, zwykle o dość wysokiej wilgotności.
bie, fot. Daleszyński
StoryEditor
Soi nie zdesykujesz
Soja w naszych warunkach klimatycznych dość późno dojrzewa. Rozwiązaniem byłaby desykacja.