Popyt na nawozy w ostatnim czasie był bardzo ustabilizowany, ale już w zeszłym tygodniu można było zauważyć braki w zaopatrzeniu przede wszystkim w nawozy wieloskładnikowe. Na stronie Agrochem Puławy, w sklepie internetowym na próżno było szukać, chociażby polifoski.
Skąd brak towaru? Teraz kiedy to rolnicy zwłaszcza Ci z mniejszych gospodarstw, którzy otrzymali pieniądze, które wydać by można było na nawozy, nie mają jak się w nie zaopatrzyć.
Dziwi jedynie jeszcze fakt spadku tempa wypłat dopłat do nawozów, ponieważ jeszcze tydzień temu Sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi dołożyła na ten cel pieniędzy.
Zacznijmy od początku - światowa sytuacja na rynku nawozów
W tym tygodniu ceny takich nawozów jak mocznik i KAS nieznacznie spadły w tym tygodniu. Z drugiej strony fosforowe zaliczyły podwyżkę. Potaż bez zmian, ale.. rolnicy nie kupują prawie nic.
Zapotrzebowanie na nawozy azotowe jest bardzo słabe, a brak zainteresowania zakupem prowadzi do spadku cen na rynku mocznika i KAS.
Według ekspertów rynkowych z Izby Rolniczej Nadrenii Północnej-Westfali donoszą, że w tym tygodniu ceny KAS i mocznika z inhibitorem ureazy mają nieznacznie się obniżyć.
Zobacz także: SONDA NAWOZOWA: aktualne ceny nawozów w Polsce i na świecie. Importowane znowu tańsze?
- Handel nawozami pozostaje regionalnie zaniedbany. Jesienna uprawa i ochrona upraw są w centrum uwagi rolników – podaje Izba Rolnicza Nadrenii-Palatynatu. - Ceny nawozów niewiele się zmieniły na południowym zachodzie i są postrzegane jako zbyt wysokie dla większych zakupów.