Już pierwszy tegoroczny raport IUNG nt. suszy rolniczej, tj. od 21 marca do 20 maja wskazał jej występowanie w prawie wszystkich województwach, poza małopolskim i podkarpackim. Kolejne meldunki były już tylko gorsze, bo skala zjawiska w odniesieniu do obszaru i monitorowanych upraw się powiększał. Także ostatni komunikat pokazuje jej występowanie na dużą skalę, chociaż mniejszą od raportów z lipca i dwóch pierwszych dekad sierpnia.
Na skutek tak dramatycznych warunków pogodowych, kumulujący się deficyt opadów widać także wyraźnie w uwilgotnieniu gleby. Obraz z głębokości 0–7 cm wskazuje na jej silniejsze występowanie w województwach wschodnich kraju, a w mniejszym stopniu w części województw centralnych i zachodnich.
Dużo gorzej przedstawia się sytuacja w strefie korzeniowej roślin, tj. na głębokości od 28 do 100 cm. Wilgotność gleby w wielu lokalizacjach jest poniżej 25%, a według ekspertów wartość tego parametru poniżej 35% oznacza na deficyt wody dla roślin, co wyraźnie widać na wielu krajowych polach (patrz mapy, na których prezentowane wilgotności są przedstawione w procentach).
[bie]