StoryEditor

Ukraina: Więcej kukurydzy, mniej pszenicy

Nie drożeje – jak zwykle o tej porze roku – kukurydza na Zamojszczyźnie,  mimo, że rolnicy na to liczyli. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku wystąpiły lekkie zwyżki cen. Teraz zainteresowania jej ziarnem nie wykazują firmy skupowe. W terminalach szerokotorowej LHS pojawia się coraz więcej wagonów z surowcem z Ukrainy.
28.02.2019., 18:02h
– Nasze paszarnie za 1 t importowanego ziarna płacą po 630–640 zł, dlatego nie interesują się naszym – mówi Marcin Sobczuk, prezes Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego. Argumentuje, że zwykle ceny kukurydzy i pszenicy paszowej były bardzo zbliżone. Teraz pszenica ta kosztuje 770–780 zł, zaś kukurydza jest dużo tańsza.

Takiego rozdźwięku cenowego nie notują też giełdy światowe. Na szczęście w terminalach nie widać pszenicy z importu. Wzmożony import kukurydzy – zdaniem prezesa – ponowne uruchomienie kontyngentów bezcłowych na ukraińskie zboża. Okolice szerokiego toru najbardziej odczuwają po kieszeniach przywóz surowca zza Buga. Ziarno po rozwiezieniu go w różne regiony Polski drożeje, bo doliczane są koszty transportu samochodowego.

– 10 stycznia na LHS pod Zamościem doliczyłem się 54-wagonowego składu z ukraińską kukurydzą – informuje Sobczuk. – Jechała w stronę Sławkowa na Śląsk. Z jego informacji wynika, że na początku lutego w terminalu w Hrubieszowie widziano mołdawską pszenicę. Jej część odebrała znana firma paszowa, reszta rozjechała się do magazynów.

– W tym roku kukurydzy wjeżdża do nas więcej niż rok temu. Nie są to jednak ilości rekordowe – relacjonuje nam jeden z naszych zaufanych informatorów z przejścia granicznego. Są to kontrakty jeszcze z jesieni, teraz realizowane. Generalnie skala importu z Ukrainy jest niższa. Mniej wjeżdża rudy żelaza i innych surowców. Masowo sprowadzany jest tylko węgiel zalegający na hałdach pod Hrubieszowem.

Przyczyną niezbyt rekordowego importu ziarna, szczególnie pszenicy, przez nasze przejścia może być ukraiński eksport przez porty Morza Czarnego do państw arabskich oraz silnie rosnące zużycie go w ukraińskich kurnikach, które rosną niczym przysłowiowe grzyby po deszczu.
as
Andrzej Sawa
Autor Artykułu:Andrzej Sawa
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. listopad 2024 00:20