Uwaga na oszustów
Oszuści nierzadko kuszą rodników niższą ceną, budując jednocześnie zaufanie do swoich produktów, zaopatrując je przykładowo w etykietę w obcym języku, na pierwszy rzut oka przypominającą oryginał. Tymczasem po wykonaniu kontroli i sprawdzeniu składu, okazuje się, że w środku jest nieznana mieszanina chemiczna.
Z praktyki znane są przypadki, w których preparaty nie zawierały w ogóle substancji czynnej, a więc po zastosowaniu nie wykazywały żadnego działania. Zdarzały się również takie, które po zastosowaniu całkowicie niszczyły uprawy. Nie wiemy przy tym, jaka była faktyczna skala działania takich chemikaliów na glebę, owady pożyteczne, zwierzęta i całe środowisko, nie wspominając już o operatorze, który jako jedyny ma kontakt ze stężonym produktem.
Rolnicy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że stosowanie nieznanych chemicznych substancji może doprowadzić do skażenia wód gruntowych. Z tego względu nie tylko stosowanie, ale nawet posiadanie w gospodarstwie podróbek jest karalne. Zagrożone jest to licznymi sankcjami od administracyjnych po odpowiedzialność karną z karą pozbawienia wolności włącznie.
Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa może nałożyć liczne sankcje tj. zakaz wykonywania zabiegów środkami, mandat karny a nawet grzywna do 5 000 złotych a także nakazać zniszczenie takich środków.
Dodatkowo, jeżeli w plonach zostanie zarejestrowany przekroczony poziom pozostałości lub pozostałości nielegalnych substancji, wówczas rolnik musi liczyć się z zakazem ich sprzedaży i obowiązkiem utylizacji. Równie ważne jest respektowanie zasady „cross compliance”, która zabrania stosowania nielegalnych i podrobionych środków ochrony roślin. Przestrzegania jej, poprzez wyrywkowe kontrole, nadzoruje ARiMR. Jej złamanie grozi całkowitą utratą dotacji unijnych.
Podrabiane preparaty z uwagi na nieznany i nieprzebadany skład są uznawane przez organy ścigania jako substancje niebezpieczne dla środowiska. Posiadanie i obrót takimi substancjami zagrożone jest odpowiedzialnością karną określoną w Kodeksie karnym. W praktyce organy coraz częściej korzystają z tej podstawy prawnej.
Jak się ustrzec?
Rolnikowi powinna zaświecić się lampka ostrzegawcza jeśli pojawia się oferent z produktami w bardzo atrakcyjnej cenie, dużo niższej niż preparaty dostępne na rynku. Często takie środki opatrzone są w etykietę w języku obcym, która ma świadczyć o zagranicznym pochodzeniu produktu. Faktycznie nie mają one nic wspólnego z oryginalnymi środkami, to zabieg mający uśpić czujność rolnika. I na koniec, choć od tego powinno się zacząć, zakazane jest kupowanie środków od przygodnych sprzedawców, od sąsiadów, z furgonetki czy z aukcji internetowych.
Takie działania są niezgodne z prawem. Wynika to przede wszystkim z bardzo szczegółowej regulacji rynku pestycydów, które są kontrolowane od momentu powstania w laboratorium, poprzez rejestrację, obrót i stosowanie, aż po moment obecności pozostałości w roślinach. Stosowanie podróbek całkowicie wypacza ten system.
Na temat trzeba spojrzeć z szerszej perspektywy. Środki ochrony roślin to specjalistyczne narzędzia pracy rolnika, mające do spełnienia konkretną rolę, ich stosowanie wymaga wiedzy i precyzji. Dla przykładu, etykieta w obcym języku uniemożliwia właściwe odczytanie informacji o dawce, okresie karencji i prewencji. W przypadku podejrzanych preparatów, kupionych pokątnie, rolnik nie zna ich składu. Opryskując nimi rośliny całe ryzyko bierze na siebie. Mówiąc o ryzyku mam na myśli działanie toksycznych substancji na plantacje, środowisko, czy na wykonującego oprysk operatora. Przestępcy nie dają żadnych gwarancji na swoje produkty, często rolnik nie otrzymuje nawet dowodu zakupu takiego towaru. W przeciwieństwie do producentów towarów oryginalnych, które jeśli nie zadziałają, rolnik ma prawo dochodzić swoich praw.
Dlatego należy kupować wyłącznie preparaty zarejestrowane w Polsce przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W sklepach i hurtowaniach zarejestrowanych przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Rejestry są jawne i w bardzo łatwy sposób można sprawdzić zarówno produkt, jak i oferenta. Nie można kupować produktów poza legalnym kanałem ich dystrybucji, czyli na forach internetowych, aukcjach, z zagranicy, na bazarach i targowiskach. Trzeba pamiętać, że przy zakupie preparatu rolnik powinien domagać się dowodu zakupu, faktury lub rachunku, ponieważ jest to podstawowy dowód, że towar został kupiony z legalnego źródła.
Każdy nabyty produkt powinien posiadać:
- etykietę w języku polskim, która jest trwale przytwierdzona do opakowania, musi być czytelna i nieuszkodzona, zawierać m.in. nazwę środka, numer zezwolenia na wprowadzenie do obrotu, dane firmy która to zezwolenie posiada,
- fabrycznie zamknięte opakowanie, które nie jest uszkodzone, znajduje się na nim numer serii i data produkcji.
Na specjalnie przygotowanej przez PSOR stronie www.bezpiecznauprawa.org, przypominamy, jak kupować legalnie.
Aleksandra Mrowiec
PSOR