Sprzedaż płodów rolnych z gospodarstwa to wygodne rozwiązanie. Przyjeżdża ciężarówka, którą wystarczy załadować. Ta prosta czynność dla niektórych rolników może być kłopotliwa w realizacji. Powodów może być kilka np. wąskie podwórko, na którym nie nawróci ciężarówka z długą naczepą lub bardzo zwinna ładowarka burtowa, której wysokość podnoszenia jest niewystarczająca do załadunku "wanny".
Zobacz również: Nexat: ciągnik o rozpiętości aż 14 m z modułami do siewu, zbioru i uprawy
Zobacz również: Nexat: ciągnik o rozpiętości aż 14 m z modułami do siewu, zbioru i uprawy
Prezentujemy pomysły naszych Czytelników, którzy mają dwa różne, bardzo odmienne sposoby załadunku ziarna na ciężarówki. Obaj rozwiązali ten sam problem w różny sposób, o wyborze konkretnego rozwiązania decydowały warunki panujące w ich zagrodach.
Zwarta zabudowa gospodarstwa ogranicza manewry na każdym kroku
– Nasza przyczepa przeładowcza każdego roku przerzuca ponad 1000 ton pszenicy, kukurydzy i rzepaku – mówi Wiktor Jacheć, który prowadzi gospodarstwo rolne nastawione na produkcję roślinną. Areał, na którym rolnik obecnie pracuje wraz z synem Krzysztofem obejmuje ok. 140 ha, uprawiają głównie pszenicę, kukurydzę ziarnową i rzepak. Gospodarstwo zlokalizowane jest w miejscowości Włodary w powiecie nyskim na Opolszczyźnie.
– Naszym problemem jest bardzo zwarta zabudowa, typowa dla tego regionu. Przed kilkoma laty utwardziliśmy podwórko, poszerzyliśmy wjazd do gospodarstwa, ale gdy ciężarówka wjedzie do środka, to brakuje miejsca, w którym mogłaby swobodnie nawrócić – mówi rolnik. Dlatego od ponad 10 lat w gospodarstwie pracuje przyczepa przeładowcza z rurą wysypową w tylnej ścianie. Podczas załadunku ziarna na naczepę ciężarówka stoi na drodze w bramie wjazdowej do gospodarstwa. Wtedy rolnik cofa przyczepą do naczepy i nasypuje ziarno. – Załadunek jednej wanny wraz z ważeniem trwa ok. 45 minut – mówi Jacheć.
Do przyczepy mieści się nawet 15 ton pszenicy, ale musi być ona solidnie obsypana. Dlatego do każdej ciężarówki trzeba podjeżdżać dwukrotnie. Magazyny zbożowe, w tym hala stalowa, mieszczą się na tyłach podwórka, więc wożenie ziarna w łyżce ładowarki przez całe podwórko nie wchodzi w rachubę.
Zobacz także: Wynalazki rolników: bezpieczne big-bagi na widłach
Zobacz także: Wynalazki rolników: bezpieczne big-bagi na widłach
W czasie napełniania przyczepa przeładowcza wraz z ciągnikiem stoi na wadze samochodowej, której pomost ma długość tylko 9 m.
– Kupiłem tę wagę od wujka, który likwidował skup złomu. Od niego kupiłem także większość materiałów, z których wykonałem przyczepę – dodaje gospodarz. Tarę zestawu rolnik zna na pamięć, wystarczy tylko kontrolować wskazania wyświetlacza, aby załadować tyle ładunku, ile życzy sobie kierowca. Załadunek ziarna na przyczepę przebiega sprawnie, bo ładowarka teleskopowa ma dużą łyżkę, w którą mieści się ok. 2 ton pszenicy. Później wystarczy cofnąć przyczepą do naczepy.
Przyczepa własnej roboty z Bizona
Przyczepa została wykonana z materiałów pozyskanych ze złomowiska, jedynie rama główna wykonana jest z nowego ceownika hutniczego 200 mm. Oś i koła przyczepy pochodzą z kombajnu Bizon. Z krajowego kombajnu wykorzystany został także ślimak do wyładunku ziarna. Rolnik podczas budowy wykorzystał dwie rury z Bizona. Przyczepa ma kształt leja, wszystkie ściany na dole schodzą do miejsca, gdzie czerpane jest ziarno do ślimaka. Na wyjściu ślimaka z tylnej burty rura jest składana hydraulicznie. Sztywność połączenia zapewnia dodatkowa klamra. Na łączeniu rolnik zastosował połączenie ślimaków z Bizona.
– Po ziarno przyjeżdżają różne ciężarówki, najwyższe nieco poniżej 4 m są naczepy z ruchomą podłogą. Pomyślałem o tym od początku, dzięki dość długiej składanej końcówce rury nie mamy żadnych problemów z załadunkiem najwyższych naczep – informuje Jacheć.
Konstrukcja przestrzeni ładunkowej została wykonana z różnych profili zamkniętych i kątowników. Rolnik kupował to, co było dostępne na złomowisku. – Poszycie skrzyni ładunkowej wykonane jest z nowej blachy, na złomowisku kupiłem odpady z nowych arkuszy o długości 2 m i wysokości 50 i 80 cm – dodaje rolnik.
Ślimak do wyładunku ziarna napędzany jest od WOM. W układzie przeniesienia napędu rolnik musiał zastosować przekładnię łańcuchową, ponieważ konieczne było odwrócenie kierunku obrotów. Średnica kół została tak dobrana, że przekładnia zwiększa obroty. Dzięki temu ciągnik może pracować na niskich prędkościach obrotowych.
W dnie zbiornika na prawej ścianie bocznej jest zasuwa. Przed jej otwarciem należy podjechać taczką, na którą wydostają się resztki ziarna. To konieczne, gdy przyczepa raz wykorzystywana jest do załadunku pszenicy, a kolejnego dnia do załadunku rzepaku.
Inne zadania przyczepy
Jacheć informuje, że przyczepa wykorzystywana jest także podczas suszenia ziarna kukurydzy. Suche ziarno trafia na przyczepę przeładowczą, a później do perforowanych silosów, które łatwo przewietrzać. Są one ustawione pod dachem w jednym ze starszych budynków gospodarstwa. Gdy ziarno składowane jest w starszych, niskich magazynach płaskich, rura jest złożona podczas wyładunku. Wtedy ziarno wysypuje się tuż za przyczepą.
– Blacha zespalająca oba ceowniki stanowiące ramę zapobiega nasypywaniu ziarna na oś przyczepy – kończy rolnik.
Dawid Konieczka
Dawid Konieczka