Odchwaszczanie doglebowe to zabieg wykonywany w sytuacji, gdy wiemy, że na polu mamy do czynienia z chwastami, które najskuteczniej niszczy się taką właśnie metodą. Zabieg ten jest ściśle powiązany z wilgotnością gleby. W tym roku jego skuteczność z pewnością będzie bardzo wysoka w przeważającej większości kraju. Nieco gorzej może być na południowym–wschodzie, gdzie tego lata mniej padało.
Bezpośrednio po siewie można zastosować preparat zawierający pendimetalinę (np. Penfox 330 EC, Penpol 400 SC, Sharpen 330 EC). Substancja ta zwalcza jasnoty, komosę, przytulię, gorczycę polną i miotłę zbożową. Nieco gorzej radzi sobie np. z fiołkami, które są lepiej zwalczane przez np. diflufenikan (DFF). W mieszaninie z pendimetaliną występuje on w preparatach np. Cayman Pro 440 SC, Ordago Pro 440 SC (zastosowanie od szpilkowania do 3 liści). Tę substancję można zastosować także po siewie do fazy gdy widoczne jest pierwsze rozkrzewienie (BBCH 00-21). Rozwiązaniem jest np. mieszanina DFF i izoproturonu (np. Protekt Plus 600 SC, Legato plus 600 SC). DFF można także zastosować w mieszaninie z flufenacetem (np. Komplet 560 SC, Komandos 560 SC, Battle Delta 600 SC – dwa pierwdze od szpilkowania do końca wegetacji jesiennej, trzeci z produktów od szpilkowania do trzech liści).
Więcej o odchwaszczaniu jęczmienia we wrześniowym numerze „top agrar Polska”.
jd, fot. Daleszyński
StoryEditor
Zanim pojawi się jęczmień
Trwają siewy jęczmienia ozimego. Warto już pomyśleć nad jego ochroną przed chwastami.