Rolnicy na południu Polski chcieliby już wjechać z kombajnami w pole, ale deszcze przerywają dosychanie pszenicy. Pozostaje łapanie okienek pogodowych. Mocniejszy ruch żniwny spodziewany jest w najbliższy weekend. Im bliżej północy kraju tym trzeba się liczyć jeszcze z oczekiwaniem na zbiory około tygodnia. Stąd pszenicę ze starych zbiorów stosunkowo łatwiej sprzedać na północy i w centrum Polski. Rolnicy, którzy czekali do dziś ze sprzedażą mogą u przetwórców docelowych otrzymać tam 700 zł, a nawet trochę więcej. W związku z oczekiwaniem punktów przyjęć na nową pszenicę cenniki na bramach zaczynają się wypełniać brak jednak ruchów cen od paru dni. Nie ma bowiem rynku bez handlu. Najczęstszy poziom cen proponowanych na start żniw pszenicznych to:
- Pszenica konsumpcyjna 630-690 zł/t netto,
- Pszenica paszowa 600-640 zł/t netto.
Dostawy do portów proponuje się po niższych już cenach, niż w poprzednim okresie, ale i tak eksporterzy nie spodziewają się handlu w najbliższym czasie. Oczywiście poza wcześniej zawartymi kontraktami. Wyraźnie dostrzega się brak znaczących premii cenowych za białko.
- Pszenica konsumpcyjna...