— Nie pamiętam takich żniw jak te, o ile rzepak ładnie dojrzał na naszym terenie powiatu Namysłowskiego, dobrze się go zbierało, był odpowiednio suchy, nie było konieczności uruchamiania suszarni. Tak niestety żniwa pszenicy są bardzo ciężkie — mówi Dariusz Klusko.
Zebrane ziarno trafia do suszarni
Cała zebrana pszenica jest wilgotna, a nawet i bardzo mokra. Dlatego całe zebrane ziarno trafia do suszarni. Dodatkowym problemem są kiepskie parametry pszenicy.
— Okazało się, że pszenica w tym roku wykazuje spory kłopot z białkiem, ziarno jest dorodne, plon jest przyzwoity, a ciężko jest znaleźć pszenicę wysokobiałkową. Jeżeli już taka jest, wtedy musimy segregować na pszenicę wysoko białkową, średnio białkową i na paszową — dodaje Dariusz Klusko.
Zobacz także: DRAMAT W LUBUSKIEM: Rolnictwo Lubuskiej Ziemi powoli i boleśnie umiera (WYWIAD)
Zobacz także: DRAMAT W LUBUSKIEM: Rolnictwo Lubuskiej Ziemi powoli i boleśnie umiera (WYWIAD)
— Jeśli chodzi o tegoroczny skup, jest on słaby. Rolnicy sprzedają rzepak, a zboże zostawiają w magazynach, ze względu na ceny — mówi Marcin Wołczański z firmy Agroplon z Głuszyny.
Więcej o żniwach w naszym filmie! Koniecznie obejrzyj!
Tekst Bernat Patrycja
Film i montaż: dr Mariusz Drożdż
Więcej o żniwach w naszym filmie! Koniecznie obejrzyj!
Tekst Bernat Patrycja
Film i montaż: dr Mariusz Drożdż