Dotychczas duże uprawy słonecznika w Polsce przeznaczane były na ziarno do prażenia, a część na paszę dla gołębi, czy jako roślina „deserowa” do bezpośredniego spożycia. Odrębnym segmentem jest uprawa odmian ozdobnych, zarówno rabatowych, jak i na kwiat cięty.
Od kilku lat jednak pojawiają się spore zasiewy słonecznika, podobnie jak na Zachodzie i południu, w uprawach wielkopowierzchniowych przeznaczonych na olej. Wtedy właśnie słonecznik powinno się uprawiać na większym areale, aby procentowo zmniejszyć straty powodowane przez ptaki i... ludzi. W przeciwieństwie do kukurydzy jednak nie robią w nim szkód dziki i inna zwierzyna leśna. Do czasu wykształcenia nasion nie jest też chętnie zasiedlany przez gryzonie polne.
Ważny jest jednak dobór właściwych odmian, które zapewnią w Polsce dojrzałość nasion w stosunkowo krótkim okresie wegetacyjnym. Rolnicy narzekają, że nie ma w Polsce niezależnego doświadczalnictwa odmianowego słonecznika.Teraz nadszedł czas żniw.
Tekst i zdjęcia: dr Mariusz Drożdż
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Żniwa słonecznika - zainteresowanie uprawą i doświadczalnictwem rośnie
Rolnicy na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku coraz częściej odchodzą od tradycyjnych upraw zbóż, ponieważ nie przynoszą one zysku. Niektórzy zrezygnowali z upraw rzepaku i szukają innych roślin. Popularność zdobywa także słonecznik, który ma małe wymagania glebowe i niższe koszty nawożenia i środków ochrony roślin.