25 lat temu, 2 kwietnia 1997 roku, Zgromadzenie Narodowe uchwaliło obowiązującą obecnie Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, przyjętą przez Naród w referendum konstytucyjnym 25 maja 1997 r., która została podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 16 lipca 1997 r.
Jest to najważniejszy dokument prawny funkcjonujący w Polsce, jak wskazuje Artykuł 8.1 samej Konstytucji.
Podstawy ustroju rolnego
Artykuł 23. Konstytucji głosi, że „Podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne”. Jak zaznaczyła AgroUnia na zorganizowanej na sieradzkim rynku konferencji prasowej, dziś ten przepis niestety staje się martwym, bo w kraju zaczynają rządzić korporacje.
– Jeżeli łamany jest najważniejszy akt prawny, to inne akty nie są prawem – mówił Michał Kołodziejczak.
Lider AgroUnii zaznaczył, że chociaż Konstytucja teoretycznie nie może dzielić i wykluczać – to w dzisiejszych realiach dzieli: na biednych i bogatych, wykluczonych i niewykluczonych. Na podstawie tego właśnie dokumentu każdemu Polakowi powinien należeć się dostęp do szkół, kultury, zdrowia i tego, co dla działaczy AU jest najbardziej istotne – do ochrony gospodarstw rodzinnych.
– To gospodarstwa rodzinne powinny być podstawą ustroju rolnego. Jak jest dzisiaj? – pytał Kołodziejczak.
– Rolnictwo to strategiczna gałąź każdej gospodarki, nie tylko polskiej – mówił Piotr Łuczak z AU – W dużej mierze chodzi o to, żeby gospodarstwa rodzinne, małe, średnie, które są w naszym kraju od wieków, są przekazywane z dziada, pradziada, i w tym gospodarstwie, proszę siebie zapytać o to, kto pracuje w tym gospodarstwie? Pracujemy wszyscy i Konstytucja musi zapewnić nam prawo do utrzymania tego gospodarstwa. A teraz dobrze sami wiemy, że w tym małych gospodarstwach my nie jesteśmy w stanie wyżyć.
Jak zaznaczają członkowie AgroUnii, państwo powinno wspierać właśnie te mniejsze i średnie, rodzinne gospodarstwa, ale one nie są wspierane.
– Wspierane są korporacje, duże firmy, duże gospodarstwa, które nie zapewniają nam bezpieczeństwa żywnościowego – mówił Łuczak – W tym gospodarstwie rodzinnym pracuje cała rodzina. Dzieci, ojciec, matka, dziadkowie – i wszyscy powinni móc się utrzymać z tego gospodarstwa.
Jak zaznaczył działacz, gospodarstwa prowadzone są tak, żeby wypracować zysk – ale niestety na mniejszych gospodarstwach tego zysku nie ma, ponieważ władza nie umożliwia rolnikom wypracowania tego dobra.
– Jesteśmy tłamszeni, duszeni, właśnie w świetle tego prawa, w świetle Konstytucji. Nie możemy nic na to poradzić – mówił z naciskiem Piotr Łuczak – A gospodarstwa rodzinne powinny utrzymywać ten kraj.
„Dyskryminacja, bieda, wykluczenie, wyzysk”
– Gospodarstwa rodzinne to takie, w których cała rodzina utrzymuje się z pracy na roli – mówił Michał Kołodziejczak – Czy tak jest? Ile dzisiaj mamy w Polsce gospodarstw typowo rodzinnych, gdzie wszyscy utrzymują się z pracy tego gospodarstwa?
Lider AU wspomniał o coraz powszechniejszej dwuzawodowości rolników i członków ich rodzin. Co więcej, przywołał Artykuł 76. Konstytucji, głoszący: „Władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Zakres tej ochrony określa ustawa”. Według AgroUnii, konsumenci również nie są chronieni.
Kołodziejczak przywołał także rewolucję gospodarczą Balcerowicza, zaznaczając, jak dużo dała ona korporacjom.
– Co dali rolnikom? Zwykłym rolnikom dali ciężką pracę, brak wynagrodzenia odpowiedniego – rolnikom i pracownikom w Polsce dali brak pewności. I tutaj jest potężna nierówność. W Polsce ma obowiązywać społeczna gospodarka rynkowa. Czy to jest społeczna gospodarka rynkowa, to, co teraz obowiązuje? Nie, to jest neoliberalna gospodarka pełna wyzysku, dyskryminacji małej, drobnej własności prywatnej, skupiona na wielkich firmach.
Działacze poruszyli także problemy z zapewnieniem Polakom mieszkania, godnego miejsca do życia oraz usług publicznych.
Jak podsumował spotkanie Michał Kołodziejczak, trzeba ograniczyć władze korporacji, jeśli podstawą państwa ma być rolnictwo rodzinne, a jeśli prawa konsumenckie, do mieszkań, zdrowia mają być zapewnione, to władza musi przestrzegać najważniejszego aktu prawnego w kraju.
oprac. al
fot. Twitter