Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka poinformował, że Inspekcja Weterynaryjna otrzymała właśnie 4,2 mln zł, które będą przeznaczone na stworzenie dodatkowych 65 etatów na potrzeby eksportu wieprzowiny do Stanów Zjednoczonych oraz 24 etaty dla Zakładów Higieny Weterynaryjnej. Ponadto Inspekcja otrzymała na podwyżki niecałe 20 mln zł, a od przyszłego roku 48 mln zł. Problem w tym, że obiecana kwota podwyżki w wysokości 630 zł brutto na etat jest statystyczna. Wynika to z faktu, że resort finansów przyznał takie pieniądze tylko dla tych osób, które w grudniu 2018 r. były pracownikami IW i nie znajdowały się długotrwałym zwolnieniu.
Tymczasem z danych zebranych z ok. 200 powiatowych inspektoratów weterynarii wynika, że dla wielu osób podwyżek nie przewidziano. - Już w tych jednostkach brakuje podwyżek dla 230 etatów, dotyczy to ludzi, którzy zostali zatrudnieni w 2019 r. lub wrócili do pracy po urlopach macierzyńskich lub wychowawczych lub jakiś dłuższych L-4 - tłumaczyła w Sejmie Sara Meskel przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej.
Zwrócono uwagę, że powiatowi lekarze weterynarii będą musieli obdzielić pieniędzmi pracowników, którym podwyżki przyznano lub nie. W efekcie mogą one wynieść w niektórych powiatowych inspektoratach weterynarii znacznie mniej niż 630 zł na etat.
Samorząd lekarsko-weterynaryjny dopytywał również co z dalszymi podwyżkami, tak, aby średnie wynagrodzenie w Inspekcji sięgnęło średniej krajowej. Przypomniano, że łącznie podwyżki miały wynieść 160 mln zł wypłaconych w kilku transzach. - Mam nadzieje, że usiądziemy do negocjacji, aby ustalić mapę drogową ich wypłaty, bo zdajemy sobie sprawę, że budżet państwa jest ograniczony i tego w jednym roku nie zrobimy - mówił Jacek Łukaszewicz prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Ale przedstawiciele resortu rolnictwa uspokajali, że wszystko jest na dobrej drodze, aby Inspekcję Weterynaryjną trwale wzmocnić. Na ostatniej prostej są bowiem prace nad nową specustawą. - Kluczowym założeniem jest, że przybędzie 2600 etatów i to etatów dobrze wynagradzanych, które będą pewną atrakcją dla lekarzy, którzy się dopiero kształcą w tym zawodzie - zapewniał wiceminister rolnictwa Szymon Giżyński.
W najbliższych dniach strona społeczna ma zostać poproszona o konsultacje ustawy. Ma to się stać, gdy zostanie pozytywnie zaopiniowania przez Zespołu do spraw Programowania Prac Rządu. Zdaniem strony rządowej pieniądze na reformę są w systemie i będą pochodzić z dotychczasowych opłat za badania prowadzone w zakładach mięsnych. Zdaniem B. Konopki reforma jest konieczna, aby zakończyć wysokie zarobki niektórych wyznaczonych lekarzy weterynarii. - Na dzisiaj jest bardzo duża asymetria jeżeli chodzi o wynagrodzenia w sektorze prywatnym i państwowym i to ma zmienić specustawa - podsumował Główny Lekarz Weterynarii. wk
StoryEditor
2600 etatów dla lekarzy weterynarii. A co z podwyżkami?
Szykuje się kadrowo - finansowe wzmocnienie Inspekcji Weterynaryjnej zapowiada ministerstwo rolnictwa. Na ostatnim etapie uzgodnień rządowych jest ustawa, która pozwoli na stworzenie 2600 dobrze płatnych etatów dla lekarzy weterynarii. Będzie to możliwe dzięki częściowej likwidacji tzw. wyznaczeń.