Trudna sytuacja rolników sprzyja oszustwom
Wojna za naszą wschodnią granicą, a także klęski żywiołowe wpłynęły na szczególnie trudne położenie, w jakim znaleźli się uprawiający zboża. Jakby przeciwności było mało, na drodze rolnikom postanowiła stanąć także spółka PolishAgri. Jak tłumaczy prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, firma w kontraktach miała obciążać rolników nadmiernym ryzykiem związanym z realizacją przedmiotu umowy. To nie pierwsza taka sytuacja.
— Wcześniej podobne rozstrzygnięcie dotyczyło spółki Cefetra Polska — wskazuje prezes UOKiK. — Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji na rynku zbóż, dlatego wszcząłem kolejne postępowania wyjaśniające, w których sprawdzimy, czy duże spółki kupujące zboże nie wykorzystują sytuacji do działań niekorzystnych dla dostawców — dodaje.
Od kogo zboże kupuje spółka PolishAgri?
PolishAgri zajmuje się hurtowym skupem różnych gatunków zbóż, np. pszenicy, żyta, pszenżyta, jęczmienia browarnego. Co ważne, jej klientami są przede wszystkim rolnicy indywidualni, którzy prowadzą swoje gospodarstwa na niewielką skalę. Współpraca obu stron opiera się na umowie, której kształt i treść nie mają wpływu na pojedyncze jednostki.
Jak firmy oszukują rolników w umowach?
Podmioty zawierające umowy z rolnikami powinni mieć na uwadze charakter działalności rolniczej, która uzależniona jest w sposób szczególny od warunków pogodowych. Tym, jak wiadomo, rolnik zapobiec nie może, dlatego kupujący zboże od uprawiających ziemię zobowiązani są uwzględnić w umowach nieprzewidywalność wyznaczającej los rolnikom natury.
Jak spółka PolishAgri wykorzystywała przewagę kontraktową?
Przedstawiciele spółki PolishAgri żądali jednak od dostawców realizacji umowy w 100%, nawet jeżeli w trakcie jej trwania zaszły jakieś niezależne od gospodarza warunki atmosferyczne, które niekorzystnie, a czasami nawet dewastacyjnie wpłynęły na jego uprawę. Jeżeli rolnik nie był w stanie praktycznie zrealizować zapisów umowy, spółka PolishAgri nakładała na niego przymus zakupienia zbóż na własną rękę na wolnym rynku bądź poniesienia kosztów zakupu zastępczego, jakiego dokonała spółka.
UOKiK sprawdził, że takie podejście PolishAgri wobec dostawców było stosowane co najmniej od 2018 roku. W niektórych przypadkach straty wynikające z działania siły wyższej przekraczały nawet 50% średniej rocznej produkcji rolnej gospodarstwa dostawcy.
— Żądanie przez największe firmy skupujące zboże dostaw całego zakontraktowanego towaru, nawet jeśli rolnicy nie mogą tego zrobić z przyczyn niezależnych od nich, jest nieuczciwym wykorzystywaniem przewagi kontraktowej. Dlatego nałożyłem na PolishAgri karę w wysokości ponad 300 tys. zł — mówi prezes UOKiK, Tomasz Chróstny. Jak zaznacza, decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.
UOKiK zapowiada kolejne kontrole firm skupujących zboża
Jak się okazuje, nieuczciwe praktyki na rynku zbóż występują na szeroką skalę. Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi obecnie już siedem postępowań wyjaśniających związanych z rynkiem zbóż. Jak zapowiada, sprawdzone zostaną działania siedmiu podmiotów skupujących zboże: Cargill Poland, ADM Direct Polska, Bunge Polska, Polskie Młyny, Vittera Polska (dawniej Glencore Polska), Louis Dreyfus Company Polska, Procam Polska.
UOKiK zaznacza, że postępowania wyjaśniające toczą się w sprawie, a nie przeciwko wymienionym spółkom. Każdy kolejny sygnał o nieuczciwych praktykach wobec rolników będzie przez urząd dokładnie sprawdzany. Jeżeli się potwierdzi, wówczas Prezes UOKiK może postawić zarzuty konkretnym przedsiębiorcom. Wtedy grozi im kara pieniężna wynosząca do 3% rocznego obrotu.
opr. Justyna Glapiak
fot. envato elements