StoryEditor

60 mln kary dla sieci Biedronka. Hiszpańskie ziemniaki sprzedawane jako polskie

Tomasz Chróstny w maju 2020 roku wszczął postępowanie przeciwko Jeronimo Martins Polska, przez napływające skargi odnoszące się do błędnego podawania kraju pochodzenia warzyw i owoców. Na firmę nałożono karę w wysokości 60 mln złotych. Czy sieć Biedronka poniesie konsekwencje?
19.04.2023., 09:04h
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wygrał w sądzie z firmą Jeronimo Martins Polska, która jest właścicielem sieci sklepów Biedronka. Kara finansowa wynosząca ponad 60 mln złotych została utrzymana przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). Wyrok na ten moment jest nieprawomocny i istnieje możliwość odwołania się od niego przez ukaraną firmę. UOKIK zaznaczył, że pełna i rzetelna informacja, która jest podawana na sprzedawanych przez firmę produktach to obowiązek przedsiębiorcy.

Nieprawidłowości w 27,8% sklepów Biedronka

Kara na sieć Biedronka została nałożona przez Prezesa UOKiK, w kwietniu 2021 roku, jego zdaniem konsumenci nabywający produkty zostali wprowadzeni w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców, co mogło wpływać na ich decyzje zakupowe. Urzędnicy Inspekcji Handlowej wykazali nieprawidłowości w 27,8% sklepów Biedronka, które zostały skontrolowane. Samo postępowanie zostało rozpoczęte już w maju 2020 roku.
— Rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta. Tymczasem w sklepach Biedronka konsumenci chcący kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka byli często wprowadzani w błąd. Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały. Dlatego nałożyłem na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł kary — mówił wtedy Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.


Zobacz także: Pseudoekologiczny marketing – Komisja Europejska zapowiada walkę


Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrolę w IV kwartale 2019 roku i I oraz II kwartale 2020 roku, a także w lutym 2021 roku. Zostały wtedy porównane dane umieszczone na sklepowych wywieszkach z tymi na opakowaniach zbiorczych lub jednostkowych, a także z tymi znajdującymi się w dokumentach dostawy. Pod szczególną kontrolę zabrano te produkty, które cechowały się największym ryzykiem podania błędnego kraju pochodzenia (uprawiane zarówno w Polsce, jak i w innych państwach) takie jak ziemniaki, kapusta, cebula, marchew, pomidory czy jabłka i truskawki.

W czasie kontroli inspektorzy sprawdzili łącznie 263 sklepy Biedronka na terenie całej Polski. W 73 punktach stwierdzono nieprawidłowe oznakowanie owoców oraz warzyw. Przykładowo, stoisko oznakowane jako „Polska”, oferowało w rzeczywistości:
  • czosnek pochodzący z Hiszpanii (15 października 2019 r. Biedronka w Łodzi),
  • ziemniaki, pochodzące z Francji (19 lutego 2020 r. Radymno),
  • kapusta włoska z Francji (19 lutego 2020 r. Kołobrzeg),
  • seler z Holandii (12 maja 2020 r. Koszalin),
  • gruszki z Holandii (24 lutego 2021 r. Katowice),
  • cebula szalotka z Francji (24 lutego 2021 r. Bydgoszcz).

Patriotyzm gospodarczy

- Konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na kraj pochodzenia produktów. Wiele osób kieruje się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym, bo chcą wspierać polskich producentów. Dla innych ważne są kwestie transportu żywności, który może mieć wpływ na ilość stosowanych pestycydów do jej zabezpieczenia czy też zagrażający środowisku ślad węglowy pozostawiany w trakcie przewozu. Dlatego prawdziwa i rzetelna informacja o kraju pochodzenia warzyw i owoców jest niezbędna do podjęcia świadomej decyzji o zakupie. W sklepach Biedronka konsumenci w tej kwestii narażeni byli na częste wprowadzenie w błąd, co jest nieuczciwą praktyką rynkową – komentował w 2021 r. Tomasz Chróstny.

Nie cena, a kraj pochodzenia decyduje o zakupie

UOKiK powołało się na wyniki badań, z których wynikało, że świadomość konsumentów podczas zakupów systematycznie wzrasta. W roku 2020 przeprowadzono sondaż „Solidarność Konsumencka w dobie koronawirusa” przez Stowarzyszenie PEMI, z którego wynikało, że aż 70% ankietowanych weryfikuje kraj pochodzenia produkty, przed jego nabyciem. Dodatkowo wykazano, że często to nie cena, a właśnie kraj pochodzenia towaru decyduje o jego zakupie.
Podobne postępowanie, prezes UOKiK wszczął w sierpniu 2020 roku wobec sieci Kaufland Polska Markety. Do zmiany praktyk wezwał działających na zasadzie franczyzy sieci Delikatesy Centrum, Intermarche, a także Stokrotka Polska.
Kontrole jakości handlowej żywności od 1 lipca 2020 roku, a w tym oznakowanie odpowiednim krajem pochodzenia artykułów takich jak warzywa czy owoce, prowadzi podległa Ministerstwu Rolnictwa, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

Bernat Patrycja
źródło: wiadomości handlowe
fot: Bernat Patrycja
Patrycja Bernat
Autor Artykułu:Patrycja Bernat z-ca redaktora prowadzącego topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 03:33