Z dniem 7 lipca glifosat trafi na listę. Największy producent tej substancji, firma Monsanto zapowiada, że decyzja nie ma podstaw prawnych i naukowych. Stwierdza jednocześnie, że lista jest wpadką prawną. Po stwierdzeniu w 2015 r. przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia, że glifosat jest „prawdopodobnie rakotwórczy” firma boryka się z pozwami dotyczącymi tej substancji.
Wpis na listę oznacza, że firmy produkujące i sprzedające glifosat będą musiały umieszczać na opakowaniach informację o możliwym rakotwórczym działaniu produktu. Jeśli w ciągu roku od wpisania na listę producenci glifosatu nie zmienią etykiet preparatów zawierających go to będą musieli wycofać substancję ze sprzedaży. Jak dotąd nie obliczono, jakie straty poniosłyby firmy zmuszone do takiego kroku. Samo biuro stanowe decydujące o wpisie substancji na listę komentuje sprawę w ten sposób, że ta decyzja czyni ich stan narodowym liderem w walce o ochronę obywateli przed substancjami kancerogennymi zawartymi w pestycydach.
jd, fot. Sierszeńska, źródło: agropages.com