Natalia Hatalska, zajmująca się profesjonalnie badaniem przyszłości, zwróciła uwagę na sposób, w jaki należy analizować trendy. Jej zdaniem, patrząc na konkretną branżę nie można ograniczyć się tylko do niej, a trzeba mieć na uwadze wszystko czego należy się spodziewać w całym otaczającym nas świecie. Z jej obserwacji wynika, że do 2050 roku czeka nas gwałtowny wzrost zapotrzebowania na żywność wynikający z rosnącej populacji, a co za tym idzie ograniczenie jej dostępności i wzrost cen. To wszystko może przełożyć się na zmianę nawyków żywnościowych i sposobów gospodarowania żywnością.
Dr Małgorzata Bonikowska przedstawiła natomiast możliwe scenariusze na bliższą i dalszą przyszłość z punktu widzenia polityki międzynarodowej. Odnosząc się do europejskiego podwórka dr Bonikowska wskazała na narastające różnice zdań i kolejne kryzysy osłabiające ideę głębokiej integracji europejskiej. Z drugiej strony mamy rosnącą rolę Chin oraz Rosję z jej mocarstwowymi aspiracjami. Jej zdaniem, w skali światowej należy spodziewać się dalszego utrzymania integracji największych światowych gospodarek, jednak nierówności społeczne mogą przyczynić się do kryzysu światowego.
Z kolei Bartosz Urbaniak z Zarządu Banku BGŻ BNP Paribas wskazał na wielobiegunowość światowego rynku żywności i pojawiających się na nim nowych graczach. Jego zdaniem należy spodziewać się silnego wzrostu znaczenia krajów azjatyckich oraz Indii jako konsumentów żywności. Od producentów i eksporterów żywności będzie to wymagało jednak odpowiedniego podejścia by trafić do odbiorców na tych rynkach.
Podczas tegorocznej Agrokonferencji o branży agro dyskutowano z punktu widzenia naukowca, konsumenta, bankowca, innowatora i biznesmena. Konferencji towarzyszy interesująca publikacja – Trendbook, w którym zebrano główne wnioski z dzisiejszych prezentacji.
Wersję elektroniczną Trendbooka można pobrać tutaj.
