Kołodziejczak mówi na nagraniu, że kiedy widzi warzywa podpisane jako polskie, serce mu pęka, a polscy rolnicy powinni oskarżyć sieć o psucie ich dobrego imienia. „Kapusta wygląda jak wyciągnięta ze śmietnika” opisuje zawartość skrzynek, a na nagraniu widać wyraźnie nieświeżą kapustę. Dalej widzimy zwiędniętą marchew z czarnymi plamami, resztki pietruszki oraz popękane, brudne ziemniaki. „Są jak z gumy. Czy są jakieś inspekcje, które to kontrolują?” – pyta na nagraniu Kołodziejczak. "Ci, którzy to kontrolują, którzy nami rządzą, pozwalają nas traktować jak bydło, bo to jest jedzenie dla bydła”.
Warzywa, które pokazane są na nagraniu: kapusta, marchew, ziemniaki faktycznie nie wyglądają na świeże i zachęcające do zakupu.
- Kaufland w Warszawie sprzedaje warzywa, których rolnik nie dałby swoim zwierzętom. Niedopuszczalna jakość warzyw. Kapusta, która nie przypomina kapusty. Oczywiście w skrzynce bez znakowania. Marchew? Nadaje się co najwyżej dla bydła, nie dla ludzi! A ziemniaki z Włoch… no przecież nie ma naszych. Pewnie te są lepsze? Też tak myślicie? – napisał Kołodziejczak na Facebooku.
źródło: https://www.wiadomoscihandlowe.pl/
źródło: https://www.wiadomoscihandlowe.pl/