W poniedziałek w Ministerstwie Rolnictwa na ul. Wspólnej odbyło się spotkanie z przedstawicielami grupy rolników AgroUnia z szefem resortu rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim.
Michał Kołodziejczak, przewodniczący AgroUnii po spotkaniu twierdzi, że minister Ardanowski nie przygotował się merytorycznie do planowanego od wielu dni spotkania z rolnikami, a sami rolnicy, którzy przybyli do Ministerstwa Rolnictwa nie są traktowani poważnie. Według przewodniczącego organizacji miał być przygotowany audyt na temat pracy Inspektoratu Weterynarii, a jak dowiedział się Kołodziejczak audytu dokonają sami pracownicy Inspektoratu, co jest według niego kpiną.
Przedstawiciele AgroUnii postulowali o zwolnienie osób odpowiedzialnych za przywóz do Polski świń z czerwonej strefy z Litwy. Został zwolniony zastępca GLW. AgroUnia twierdzi, że GLW także podpisał te dokumenty. Zwolniono PLW z Parczewa, zgodnie z oczekiwaniami, ale według Kołodziejczaka to za mało, żeby poprawić sytuację na rynku trzody chlewnej.
AgroUnia organizuje spotkania informacyjne dla rolników, o których informuje na swoim profilu Facebook, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem na terenie całej Polski. Na spotkaniach omawiane są aktualne problemy rolników z danego rejonu.
Michał Kołodziejczak po spotkaniu z Ministrem Ardanowskim był niezadowolony z dotychczasowych działań ministerstwa i efektów prowadzonych od wielu miesięcy rozmów.
Nie wiadomo na razie czy AgroUnia planuje kolejne protesty i blokady dróg, ale jak mówi Kołodzieczak – nie zostawi tak tej sprawy i rolników samych sobie.
dkol na podst. Facebook/AgroUnia
Fot. Facebook
StoryEditor
AgroUnia nie zostawi rolników samych sobie
Po poniedziałkowych rozmowach z szefem resortu rolnictwa, AgroUnia zarzuca ministrowi Ardanowskiemu brak poważnego traktowania rolników i nie zaprzecza, że może dojść do kolejnych protestów i blokad dróg.