Sytuacja gospodarstw rolnych pogarsza się, rosną koszty produkcji, a za wzrostem nie podążają podwyżki stawek za płody rolne. Według lidera AgroUnii Prawo i Sprawiedliwość odpowiada za:
· niekontrolowany przywóz zboża z Ukrainy
· ciągłe podnoszenie stóp procentowych
· rosnące koszty życia oraz prowadzenia firm i gospodarstw rolnych
· ogromne marże spółek skarbu państwa w dobie kryzysu
· zwiększanie marż w supermarketach podczas gdy zapłata dla rolników nie jest wyższa
Destabilizacja produkcji żywności
Zdaniem AGRO Unii destabilizacja rynków rolnych polega m.in. na niekontrolowanym przywozie zbóż z Ukrainy. Ale także na braki reakcji na import ziemniaków z Francji czy kwiatów z Holandii. – Sprzedawanie nawozów po kosmicznych cenach i rekordowe zyski grupy Azoty to też jest destabilizacja rynków rolnych – mówił przed Sejmem Michał Kołodziejczak. Zdaniem Kołodziejczaka na imporcie taniego zboża będą zarabiać duże firmy, które odsprzedadzą ziarno z zyskiem za rok, albo dwa.
Podnoszenie stóp procentowych to nie walka z inflacją
Lider AgroUnii zakwestionował także obecną politykę banku centralnego. – Wydaje się naszym liberalnym kolegom z Prawa i Sprawiedliwości, że jest taka wajcha jak stopy procentowe, którą się podnosi i nagle spada inflacja. Tak nie jest. Gdyby tak było to w strefie euro byłaby jedna inflacja w każdym kraju, a przecież jest inaczej. Strefa euro ma jedne stopy procentowe, a inflacja jest w każdym kraju inna - przekonywał M. Kołodziejczak.
Jak działają spółki Skarbu Państwa?
Lider AGRO Unii skrytykował także spółki skarbu państwa, którego zdaniem odpowiadają także za drożyznę i inflację. Co więcej zarabiają na podwyżkach cen energii czy nawozów, bo konsumenci muszą te dobra kupić. – Grupa Azoty w pierwszym kwartale 2022 r. zarobiła 10 razy więcej niż w pierwszym kwartale 2021 r. To jest niebywałe. Oni sobie podnieśli marże kilkukrotnie - powiedział Michał Kołodziejczak, którego zdaniem sprawę powinien zbadać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej pod Sejmem lider AgroUnii zapowiedział protest, który odbędzie się 7 lipca (środa) w Warszawie. Będzie to przemarsz spod Pałacu Kultury i Nauki przed Sejm.
wk
Fot. wk