Podczas zorganizowanej przed ambasadą Federacji Rosyjskiej AgroUnia potępiła działania Rosji w Ukrainie. Jej zdaniem Moskwa jest teraz największym zagrożeniem dla wolnej Europy. Dlatego lider AgroUnii uważa, że trzeba jak najszybciej wprowadzić skuteczne sankcje wobec agresora, gdyż dotychczasowe nie spełniły swojej roli.
Unia Europejska i Zachód powinny zrobić wszystko, aby nie oddać ani jednego metra kwadratowego ziemi ukraińskiej. - Dziś w Polsce potrzebny jest jeden głos odnośnie tego, co się dzieje za wschodnią granicą. Wszystkie spory trzeba odłożyć na później, a siły polityczne muszą mówić jednym spójnym, wspólnym głosem. Odkładamy wszystkie działania strajkowe i manifestacyjnie. Nie chcemy, aby w Polsce był niepokoje i napięcia – mówił Michał Kołodziejczak.
Pomoc dla uchodźców
Jednocześnie wszyscy działacze AgroUnii są gotowi do pomocy ludności cywilnej m.in. w rozlokowaniu uchodźców oraz pomocy żywnościowej. - My jesteśmy od tego by żywić i bronić. Jesteśmy w stanie przekazać warzywa, owoce – to wszystko co produkujemy. Ja sam dziś jestem w stanie przyjąć osobiście, jako Michał Kołodziejczak, pierwszą rodzinę uchodźców, która będzie potrzebowała pomocy i przyjedzie z Ukrainy do Polski. Wiem, że inni działacze AgroUnii też są do tego gotowi. Jesteśmy w stanie pomoc przy rozlokowywaniu tej ludności, w gminach i powiatach. A jeżeli będzie taka potrzeba jesteśmy w stanie kogoś przewieźć – zadeklarował Michał Kołodziejczak.
Lider AgroUnii skrytykował działania nieuczciwych firm, które chcą zarobić na obecnej sytuacji. Nawiązał tu do sytuacji z wczoraj, gdy pokazał na swoim profilu w mediach społecznościowych, stację benzynową, która sprzedawała paliwo za 10 zł za litr. Jego zdaniem takie działania to zwykła dywersja.
wk
fot. FB AgroUnia