Organizacje proekologiczne coraz częściej wywierają presję na politykach i osobach sprawujących najwyższe funkcje władzy zarówno krajowej, unijnej i światowej. W polityce proklimatycznej nie byłoby nic złego, gdyby nie uparte dążenie do całkowitej likwidacji hodowli zwierząt i zakazu produkcji mięsa przez wiele organizacji prozwierzęcych, mimo że przedstawiono wielokrotnie dowody naukowe na to, że rolnictwo nie jest głównym czynnikiem odpowiadającym za zmiany klimatyczne. Na całych świecie, nie tylko w UE, ale również w Wielkiej Brytanii, czy Stanach Zjednoczonych władze zapowiadają od kilku lat stopniowe wdrażanie zasad zrównoważonego rolnictwa, które ma docelowo stanowić nieodłączną część środowiska naturalnego, z uwzględnieniem poszanowania klimatu, wód oraz dobrostanu zwierząt. Mimo to, organizacje prozwierzęce i proekologiczne nadal dążą do likwidacji hodowli, nie uwzględniając tego, że białko zwierzęce w ludzkiej diecie jest niezwykle ważne i potrzebne, a nawozy naturalne niezbędne do poprawy jakości gleby i zachowania próchnicy.
Stowarzyszenia proekologiczne, co jakiś czas manifestują w mniej lub bardziej kontrowersyjny sposób narzucając swoje poglądy i wymuszając zmiany. Niejednokrotnie swoimi pomysłami zaburzają łańcuch dostaw żywności do sklepów oraz powodują większe niż to konieczne, cierpienie zwierząt. Przykładów jest mnóstwo np. wypuszczają norki na wolność, kiedy te nie potrafią samodzielnie znaleźć pożywienia, wpuszczają hodowlane raki słodkowodne do słonej wody, ewakuują bydło w niezgodnych z przepisami standardach. Można takich przykładów wymienić setki, jak nie tysiące, kiedy za coś biorą się pseudoobrońcy praw zwierząt, czy inne tego typu "instytucje".
Jedna z podobnych akcji odbyła się w brytyjskiej mleczarni przez co do sklepów nie dostarczono produktów mleczarskich, choć problemy są stale również w Polsce, Francji, Holandii i Niemczech.
Stowarzyszenia proekologiczne, co jakiś czas manifestują w mniej lub bardziej kontrowersyjny sposób narzucając swoje poglądy i wymuszając zmiany. Niejednokrotnie swoimi pomysłami zaburzają łańcuch dostaw żywności do sklepów oraz powodują większe niż to konieczne, cierpienie zwierząt. Przykładów jest mnóstwo np. wypuszczają norki na wolność, kiedy te nie potrafią samodzielnie znaleźć pożywienia, wpuszczają hodowlane raki słodkowodne do słonej wody, ewakuują bydło w niezgodnych z przepisami standardach. Można takich przykładów wymienić setki, jak nie tysiące, kiedy za coś biorą się pseudoobrońcy praw zwierząt, czy inne tego typu "instytucje".
Jedna z podobnych akcji odbyła się w brytyjskiej mleczarni przez co do sklepów nie dostarczono produktów mleczarskich, choć problemy są stale również w Polsce, Francji, Holandii i Niemczech.
Wymuszenia zmian na politykach
Jak mówił cytowany przez stronę protestujących animalrebellion.org Xanthe z południowo-wschodniej Anglii, Liz Truss, która została ogłoszona nowym premierem, przez cały czas pełnienia funkcji sekretarza ds. środowiska, a następnie minister spraw zagranicznych, zaniedbała rolników, społeczności wiejskie i świat przyrody.
– Podejmujemy działania po miesiącach prób negocjacji, które zostały zignorowane przez Truss i jej poprzednika, Borisa Johnsona. Przez cały ten czas ludzie w całym kraju cierpieli z powodu kryzysu związanego z kosztami życia, podczas gdy w lipcu i sierpniu widzieliśmy wysokie temperatury jako bezpośredni skutek kryzysów klimatycznych i ekologicznych – powiedział.
????Happening Now: For the 3rd consecutive day, Animal Rebellion have immobilized milk trucks and disrupted the supply of dairy by drilling tyres at a fifth site; Muller Willenhall. pic.twitter.com/M0jF2l1G6R
— Animal Rebellion (@RebelsAnimal) September 6, 2022
Przyszłość oparta na roślinach?!
– W tej chwili mamy do czynienia z najbardziej brutalnym kryzysem związanym z kosztami życia – dalej portal cytuje kolejnego działacza, 28-letniego Roberta Allana. – Z powodu suszy i nieurodzaju wywołanych kryzysem klimatycznym żywność staje się coraz bardziej deficytowa i droższa. Czasy Liz Truss jako minister środowiska, a następnie minister spraw zagranicznych, to uzależnienie od importu i niewłaściwej dystrybucji subsydiów, które "uwięziły" rolników w nieproduktywnych, przynoszących straty przedsięwzięciach.
Jego zdaniem, nowy premier powinien wykorzystać swoją pozycję, aby podjąć odważny krok w kierunku przyszłości opartej na roślinach.
– Jeśli dokonamy tego przejścia, rolnicy będą mogli niezawodnie produkować ogromne ilości taniej, zdrowej i lokalnej żywności pochodzenia roślinnego. Nie tylko zmniejszyłoby to rachunki za żywność dla rodzin w całej Wielkiej Brytanii, ale także grunty, które nie są już potrzebne do hodowli zwierząt i rybołówstwa, mogłyby zostać przywrócone hodowli roślinnej, z korzyścią dla środowiska naturalnego.
❗HAPPENING NOW❗
— Animal Rebellion (@RebelsAnimal) September 7, 2022
Animal Rebellion has sprayed Big Ben white! The road has been blocked, and white paint from milk bottles poured onto the street demanding the government support a Plant-Based Future.
Inspired? Check out what‘s happening soon in the link in our bio ???? pic.twitter.com/LD7dmf1KEM
– Jeśli dokonamy tego przejścia, rolnicy będą mogli niezawodnie produkować ogromne ilości taniej, zdrowej i lokalnej żywności pochodzenia roślinnego. Nie tylko zmniejszyłoby to rachunki za żywność dla rodzin w całej Wielkiej Brytanii, ale także grunty, które nie są już potrzebne do hodowli zwierząt i rybołówstwa, mogłyby zostać przywrócone hodowli roślinnej, z korzyścią dla środowiska naturalnego.
ARG dąży do całkowitej rezygnacji z hodowli
Animal Rebellion Global (ARG) – to masowy ruch wolontariuszy, który wykorzystuje metody pokojowego nieposłuszeństwa obywatelskiego, aby przejść od hodowli zwierząt i rybołówstwa przemysłowego do systemu żywnościowego opartego na roślinach, powstrzymać masowe wymieranie i zminimalizować ryzyko załamania klimatu i upadku społecznego.
– Wierzymy w świat, w którym wszystkie osobniki wszystkich gatunków mogą się rozwijać, wolne od wyzysku i najgorszych zagrożeń związanych z kryzysem klimatycznym, w którym pracujemy świadomie, aby żadna istota nie była postrzegana jako towar. W związku z tym wierzymy, że potrzebujemy systemu politycznego zakorzenionego w zbiorowym podejmowaniu decyzji z naszymi wielogatunkowymi krewnymi i razem z nimi, w którym priorytetem jest kreatywność i współczucie, a różnorodność darów wśród wszystkich gatunków jest uznawana i celebrowana – można przeczytać na animalrebellion.global/pl.
źródło: animalrebellion.org
fot. animalrebellion.org