Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, w odpowiedzi na pismo Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczącego projektu ustawy o rozrodzie i hodowli zwierząt gospodarskich, wyraził swoją opinię, że alpaki, jako zwierzęta gospodarskie powinny podlegać takim samym przepisom i wymogom prawnym jak inne gatunki zwierząt gospodarskich.
- Ze względu na to, iż w Polsce, alpaki mogą być utrzymywana przez rolników w celu pozyskiwania wełny i mięsa zasadnym byłoby dokonanie zmian w przepisach weterynaryjnych dotyczących m.in.; zwalczania i monitorowania chorób zakaźnych - nadzoru nad weterynaryjnego nad: rozrodem i przemieszaniem zwierząt; warunków uboju (w tym uboju na własne potrzeby); wystawiania świadectw zdrowia; badania mięsa oraz wprowadzaniem go do obrotu oraz identyfikacji zwierząt. Istotnym jest, aby przy obecnej populacji alpak w Polsce uznawać je jako zwierzę gospodarskie wymienione w projektowanej ustawie dotyczącej zwierząt hodowlanych - pisze Krzysztof Przedpełski z KRIR w opinii.
Przypomnijmy, że poprzednia ustawa dotycząca hodowli i rozrodu zwierząt gospodarskich obowiązująca w Polsce wymagałaby tak wielu zmian, aby dostosować ją do przepisów obowiązujących w UE z dnia 8 czerwca 2016 roku, że ustawa musiała zostać poddana całkowitej aktualizacji.
- Dodatkowo, zwracamy uwagę na fakt, że po wprowadzeniu nowej ustawy, wszystkie dotychczas obowiązujące programy hodowlane, powinny zostać poddane korekcie i ponownej akceptacji przez Ministra, jako organu bezpośrednio odpowiedzialnego za funkcjonowanie i stan hodowli w kraju - kwituje Krzysztof Przedpełski
Wprowadzenie tak wielu nowych obowiązków i przepisów dotyczących wymogów dobrostanu, zaświadczeń weterynaryjnych i hodowlanych może być procesem uciążliwym.
Ma to swoje wady, ponieważ hodowcy nie będą mogli postępować tak swobodnie jak do tej pory, ale może przy okazji skończy się (dla wielu bardzo problematyczny) import alpak pochodzących z Anglii, w wielu przypadkach zakażonych gruźlicą.
Ma to swoje wady, ponieważ hodowcy nie będą mogli postępować tak swobodnie jak do tej pory, ale może przy okazji skończy się (dla wielu bardzo problematyczny) import alpak pochodzących z Anglii, w wielu przypadkach zakażonych gruźlicą.
dkol
na podst. opinii KRIR