– Rada będzie dokonywała analizy sytuacji rolnictwa. Będzie oceniała propozycje rozwiązań ale również będzie przedstawiała swoje uwagi i propozycje, które prezydent bardzo mocno zadeklarował. Jeśli trzeba to w postaci ustaw prezydenckich” – mówił Ardanowski. Wymienił kilka priorytetów, nad którymi Rada skupi się tuż po Nowym Roku m.in. wynikających z zawartych porozumień z KRIR i Solidarnością Rolników Indywidualnych dotyczących reformy KRUS i oddawania gospodarstwa na rzecz uzyskania emerytury. Ardanowski podkreślił, że Rada zajmie się także analizą Krajowego Planu Strategicznego. Jednak w swoich zadaniach nie zamierza dublować działań MRiRW.
Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że nastroje na wsi nie są korzystne, a poparcie dla PiS spada wśród rolników. Dodał, że pozycja partii pogorszy się znacząco, jeśli Piątka dla zwierząt wróci do Sejmu w obecnej formie, a protesty rolnicze nie skończą się szybko.
– Zaczęło się od tej nieszczęsnej Piątki dla zwierząt. Mówię o tym z przykrością. Ta ustawa przygotowana przez Prawo i Sprawiedliwość rozsierdziła wieś. Sprawiła, że wieś poczuła się upokorzona. Wieś obdarzyła PiS zaufaniem, głosowała na PiS. Po wyborach okazuje się, że jest forsowana ustawa, która bardzo mocno zaszkodziłaby polskiej wsi. Nawet zapowiedź tej ustawy zaszkodziła bo wołowina bardzo staniała. Na to nakładają się problemy cykliczne: spadek cen wieprzowiny spowodowany tym, że Niemcy, które są dotknięte ASF wypychają za bezcen swoją wieprzowinę i niestety polskie zakłady mięsne je wykupują – wymieniał Ardanowski.
– W czasie rozmowy z prezesem Kaczyńskim stwierdziłem, że nie ma racji w promowaniu dość naiwnych i infantylnych pomysłów odnośnie zwierząt. Rozstaliśmy się uznając swoje racje – powiedział Ardanowski. Ponadto dodał, że będzie robił wszystko by Piątka dla zwierząt w żadnej formie nie weszła w życie.
Oprac. dkol na podst. siodma9.pl
Fot. archiwum
