Pisano powszechnie o lenistwie obywateli, podatkowych przekrętach i trudnościach w rozruchu gospodarki na zdrowych zasadach. Dotyczy to też branży rolno-spożywczej, która odgrywa istotną rolę, jak w większości innych krajów UE. Na początku sierpnia br. grecki rząd określił jednak nowe cele dla tego działu gospodarki, zapowiadające pewien przełom w dotychczasowym myśleniu – chodzi o rozwój, nie tylko konsumpcję dopłat. Mowa w nich m.in. o zaznaczeniu wyraźniejszego podziału pomiędzy dwuzawodowcami, posiadającymi trochę „rolnictwa”, a typowymi rolnikami. Dla tych ostatnich zaplanowano ułatwienia podatkowe. Dla produktów spożywczych utrzymano VAT na poziomie 13%, podczas gdy pełna jego stawka wzrosła do 23%. Ateny planują wsparcie podbankrutowanego systemu spółdzielczego, jak i ułatwienia dla młodych rolników w starcie w profesjonalne rolnictwo. W latach 2014–2020 łączna kwota dotacji dla terenów wiejskich ma wynieść 6 mld euro, z czego 4,7 mld euro pokryje Bruksela. pł
fot. Łuczak
StoryEditor
Ateny zmieniają tok myślenia
„Grexit”, czyli groźba opuszczenia przez Grecję strefy euro i finansowo-polityczne perturbacje tego kraju dość długo gościły na pierwszych stronach gazet.