StoryEditor

Baranina od gazdy w pętach biurokratów

Od 2004 r. nasze przepisy uniemożliwiają ubój barana w gospodarstwie. Należy go wieźć do ubojni. Turyści domagają się baraniny na stoły, ale ta poprzez biurokrację i brak zdrowego rozsądku jest bardzo droga. Góral nie zarobi, a Polak nie spróbuje.
29.08.2016., 10:08h

Urlop w gazdówce bez pieczonego barana?! W górach nie znajdziesz chyba lepszego cymesu. A na wczasach, jak to na wczasach – zazwyczaj mniej ściskamy portfele, lubimy sobie popuścić pasa, pozwalając na rozmaite frykasy. Potem wracamy do domu, zwykle z wałówką – specjałami. Częstujemy nimi potem sąsiadów i krewnych, zapełniamy nasze lodówki. Mamy zapasy znakomitego, kulinarnego, świeżego surowca, który jeszcze długo potem będzie nam pachniał jakże udanym urlopem.

Zarobił gazda, my zaspokoiliśmy żądze naszych wybrednych podniebień, zacnym jadłem podzieliliśmy się jeszcze z bliźnimi. Tak proste, a jak przyjemne – chciałoby się rzec, że tak było od zawsze. Ale się skończyło. Kiedy? W 2004 r., po wejściu Polski do UE. Właśnie wtedy urzędnicy nałożyli na nas biurokratyczne, absurdalne pęta, dotyczące jadła wprost z gospodarstwa. Oberwała i baranina.

Z baranem „w tę i we w tę”

Jesteśmy u Marii i Marcina Trebuniów w Bańskiej Wyżnej, w gminie Szaflary w pow. nowosądeckim.
Barana nie wolno mi ubić w gospodarstwie, nawet na własne potrzeby. Muszę z nim jechać do ubojni w Starym Bystrym, które leży 20 km ode mnie. Wynajmuję więc samochód do przewozu zwierząt –czasami umawiamy się w kilku, żeby było taniej. Za ubicie jednej sztuki płacę 40 zł. Tuszę odbieram dopiero nazajutrz – opowiada gazda, który tym oto sposobem traci dwie dniówki plus 100 zł (wspomniane 40 zł plus koszty podwójnego transportu), czyli połowę (!) wartości owcy, bo ta jest warta około 200 zł.     as

Więcej przeczytasz w najnowszym, wrześniowym wydaniu "top agrar Polska" od str. 50.

Andrzej Sawa
Autor Artykułu:Andrzej Sawa
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. listopad 2024 00:50