Poszukiwanie realnego kompromisu w sprawie reformy rolnej UE na lata 2023-2027 okazuje się trudniejsze niż oczekiwali tego uczestnicy rozmów trójstronnych w Brukseli. Rada Ministrów Rolnictwa została zakończona w piątek bez porozumienia w ramach tzw. „Jumbo Trilogu”, który trwał przez kilka dni. Cel jaki jeszcze na początku tygodnia postawiły sobie Parlament Europejski, Komisja EU i Rada, by osiągnąć kompromis w sprawie WPR na lata 2023 – 2027, nie został osiągnięty.
Porozumienie najwcześniej w czerwcu
W tej sytuacji porozumienie w ramach trilogu ma zostać osiągnięte w czerwcu na ostatnim posiedzeniu Rady pod przewodnictwem Marii do Ceu Antunes, minister rolnictwa Portugalii, która sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE.
Kto zawinił?
Każdy postronny obywatel zadaje sobie proste pytanie: kto zawinił, kto zerwał porozumienie? Norbert Lins, przewodniczący Komisji Rolnictwa w PE w piątkowy poranek na konferencji prasowej postawił sprawę jasno: - Jestem bardzo zawiedziony z powodu zerwania negocjacji. Kto chce porozumienia, musi być gotowy na ustępstwa”. Zdaniem przewodniczącego Komisji Rolnictwa, Rada wydaje się być zdziwiona tym, że Parlament nie zatwierdził jej propozycji. Parlamentarzyści w swojej decyzji wydają się być zgodni. Ich zdaniem blokada kompromisu wynika z podejścia krajów członkowskich.
Komisarz Janusz Wojciechowski w piątek rano był jeszcze pełen optymizmu co do porozumienia na szczycie, jednak krótko po wystąpieniu komisarza ministrowie rolnictwa ogłosili, że porozumienia nie będzie. Komisarz Wojciechowski wyraził nadzieję, że w tej sytuacji dojdzie jednak do porozumienia do końca czerwca jeszcze w trakcie trwania prezydencji portugalskiej.
Skutki fiaska negocjacji
W wielu krajach ważą się losy Krajowych Planów Strategicznych. Porozumienie w ramach trilogu miało uściślić warunki przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej i na kompromisowych postanowieniach kraje miały budować konkrety swoich planów. Brak porozumienia pozostawia w zawieszeniu szczegółowe rozwiązania, które były warunkowane kompromisem. Punktem spornym są m.in. wysokość środków przeznaczonych na eko-schematy w ramach dopłat bezpośrednich czy też podział dopłat w zależności od wielkości gospodarstwa, tzw. capping (górny limit dopłat) czy degresywność (ograniczenie wielkości dopłat ze wzrostem powierzchni gospodarstwa).
Kluczowe punkty sporne pozostają nadal otwarte
W ramach rozmów trójstronnych nt. przyszłej WPR, osią sporu między Parlamentem a Radą (ministrami reprezentującymi państwa członkowskie) pozostaje zielona architektura WPR. Główne punkty sporne to:
- Redystrybucja dopłat bezpośrednich na korzyść pierwszych hektarów: parlament domaga się redystrybucji w wysokości co najmniej 12%. Prezydencja proponuje 7,5% jako kompromis.
- Eko-schematy: Parlament chce zakotwiczyć eko-schematy w WPR w sposób ambitny i obowiązkowy od 2023 r. Domaga się przeznaczenia 30% środków z I filara już od 2023 r. Z kolei państwa członkowskie UE proponują obecnie w ramach kompromisu 25% z dwuletnią fazą stopniowego ich wprowadzenia (uczenia się).
- Zarówno Rada, jak i Parlament skarżą się, że Komisja UE jak dotąd wykluczyła element zachęty dla eko-schematów. Komisja uważa, że taka zasada jest niezgodna z zasadami WTO.
- Ugory: w przypadku "gruntów nieprodukcyjnych, ugorowanych", państwa członkowskie zakładają, by odłogowanie obejmowało maksymalnie 3% gruntów ornych. Z kolei Parlament Europejski chce 5%. Możliwy kompromis, który obecnie jest przedmiotem dyskusji, to 4% ugorów lub 3% ugorów plus 2% międzyplonów.
- Aktywny rolnik: zdaniem parlamentu tylko aktywni rolnicy są uprawnieni do otrzymania wsparcia. Ale brakuje porozumienia pomiędzy Radą i Parlamentem w zakresie definicji aktywnego rolnika. Wciąż nie wiadomo kto może być zaliczony do grona rolników aktywnych zawodowo.
- Wymiar społeczny: czy wsparcie WPR powinno być uzależnione od przestrzegania praw pracowniczych? Rolnicy, którzy zatrudniają pracowników sezonowych na czarno lub odmawiają im minimalnego wynagrodzenia, mogliby być karani ograniczeniem wysokości dopłat bezpośrednich.
- Zakres rzeczowy i finansowy płatności powiązanych z produkcją.
- Instrumenty interwencyjne w przypadku poważnych kryzysów rynkowych (np. na rynku mleczarskim): Parlament domaga się zwiększenia możliwości dla Komisji Europejskiej w tym zakresie. Państwa członkowskie do tej pory jednak nie wyrażają na to zgody.
Konstantin Kockerols, Karol Bujoczek