Debata trwała ponad trzy godziny i początkowo przebiegała bardzo spokojnie, każdy z obecnych przy stole przedstawicieli protestujących rolników mógł zabrać głos przez 5 minut i wypowiedzieć swoje postulaty do ministra Siekierskiego, a następnie trwała seria pytań, padających ze strony rolników, którzy byli na widowni, a minister na te pytania odpowiadał.
Pytań było bardzo wiele, ale było również sporo niedomówień, ponieważ bardzo wielu rolników i liderów protestów uczestniczących w Szczycie Rolniczym w Warszawie siedziało na widowni, ale nie zostało zaproszonych do stołu, przy którym siedział minister Siekierski oraz Artur Balazs. Był tam m.in. Wiesław Gryn z Zamojszczyzny, Roman Kondrów z woj. podkarpackiego, Władysław Serafin z Kółek Rolniczych, Tomasz Obszański, lider rolniczej Solidarności, Filip Pawlik z AgroUnii. Było sporo dyskusji i burzliwej wymiany zdań.
O czym mówili rolnicy podczas debaty?
Rolnicy uczestniczący w debacie podkreślali, że rolnictwo znajduje się na zakręcie, na jakim jeszcze nie było i konieczne jest wypracowanie narzędzi oraz mechanizmów długofalowych rozwiązań. Zwracali uwagę na konieczność rozbudowy portów, a do nich – magistrali kolejowej. Według rolników kolejnym problem jest ciągły brak uszczelnienia granicy z Ukrainą.
– Musimy wypracować narzędzia i długofalowe rozwiązania. Cały czas prosimy o jedno, abyśmy mieli rozbudowane porty. Nie damy rady bez budowy magistrali kolejowej. Dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu, gdybyśmy rozpoczęli te działania wiele lat temu. Kiedyś musimy rozpocząć ten pierwszy krok – mówił Wiesław Gryn z Oszukanej Wsi.
– O podstawach tych strajków nie trzeba nikomu tłumaczyć, ale najgorszą z nich jest bieda i ubóstwo polskiego rolnika. My jako polscy rolnicy nie byliśmy w żaden sposób gotowi na produkty importowane z Rosji czy Ukrainy. Nie dotyczy to tylko zbóż, ale chociażby cukru, owoców miękkich, drobiu, jaj, warzyw. Oczekuję od Rządu natychmiastowych działań – wtórował mu Filip Pawlik z Agrounii.
– Ubolewam nad tym, że tej granicy nikt do tej pory nie uszczelnił. Walczyliśmy o to, żeby to zboże nie jechało do nas, ale ono wjeżdża, zawraca spod niemieckiej granicy. – mówił z kolei lider Podkarpackiej Oszukanej wsi, Roman Kondrów.
– Jesteśmy bardzo zdeterminowani, aby udzielić wsparcia rolnikom. Trwają rozmowy na szczeblu rządowym. Chcemy doprowadzić do opróżnienia magazynów przed kolejnym sezonem – powiedział z kolei minister Czesław Siekierski.
Zwracano także uwagę na bardzo duże problemy związane z funkcjonowaniem aplikacji suszowej i konieczność powrotu do systemu komisji suszowych.
– Aplikacja suszowa jest sytuacją zastaną. Znamy problem i szczegółowo go analizujemy – tłumaczył minister rolnictwa.
Mówiąc o biedzie i ubóstwie rolników podnoszono również problem wsparcia poszczególnych rynków rolnych, przedstawiciele rolników podnosili również kwestie Zielonego Ładu. Według nich cały system warunkowości powinien być zlikwidowany.
– Jesteśmy na dobrej drodze zmian. Nowe propozycje Komisji Europejskiej zostały przygotowane dzięki polskim i europejskim rolnikom – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Rolnicy mówili również o problemach dotyczących dzierżaw, a minister zapowiedział, że jeszcze w tym roku będzie ustawa o dzierżawie ziemi, która tę kwestię ureguluje.
Minister zapowiedział przygotowanie rozwiązań, których efektem byłyby dopłaty do każdej tony sprzedanego zboża, do loch, a także dopłaty do paliwa rolniczego w wysokości 2 zł/litr oleju napędowego.
Finalnie przedstawiciele protestujących rolników, udali się na spotkanie z ministrem za zamkniętymi drzwiami, gdzie miały paść konkrety, które niestety nie padły podczas debaty na Forum. Informacja skierowana do mediów i innych uczestników debaty, miała się pojawić o 19 30. Niestety wówczas poinformowano nas, że decyzja o przebiegu rozmów, które mają się toczyć późnym wieczorem i w nocy, zapadnie dopiero nad ranem o (9.00, 20 marca). Czy zakończą się one konkretami, bądź porozumieniem tego na razie niestety nie wiemy.