Główny Inspektorat Weterynarii zamierza stworzyć bezpłatną aplikację lub program, który ma być narzędziem wspomagającym określenie populacji dzików i miejsc ich występowania. Osoby, które dokonają obserwacji dzików, miałyby zrobić im zdjęcie i wysłać z podaniem miejsca występowania i liczby zaobserwowanych sztuk.
Akcja społeczna ma pomóc w określeniu liczebności populacji dzików i stworzyć narzędzie do walki z ASF. Interesujące zatem jest to, w jaki sposób ustalane są plany odstrzału PZŁ np. X % populacji, nie znając jej początkowej liczby? Okazuje się, że tak naprawdę nikt nie wie, ile dzików hasa w polskich lasach, a te plany odłowu są przygotowywane po omacku i na oko.
W filmie dotyczącym akcji dr Mirosław Welz opisuje problem oraz określa wymagania, jakie stoją przed nowo powstającą aplikacją oraz programistami podczas Hackyeah!
– Istotą jest opracowanie bezpłatnej aplikacji mobilnej, która umożliwi zgłoszenie zaobserwowanego dzika. Osoby korzystające z aplikacji powinny mieć możliwość zgłoszenia zaobserwowanego dzika czy dzików (żywego lub martwego) wraz ze zdjęciem i lokalizacją i przesłanie zgłoszenia do systemu. Informacje ze zgłoszeń będą analizowane i prezentowane w ogólnodostępnym serwisie internetowym, wraz z ich wizualizacją w postaci map i infografik. Narzędzie pozwoli stworzyć smart rozwiązanie do zliczania dzików oraz identyfikacji miejsc ich najczęstszego bytowania – opisuje GIW.
Sami oceńcie ten pomysł:
StoryEditor
Bezpłatna aplikacja śledząca dziki ma pomóc w walce z ASF?
Główny Inspektorat Weterynarii bierze udział w HACKYEAH, to europejski hackathon. Dzięki akcji ma powstać aplikacja do monitorowania populacji dzików.