![Rolnicy na ulicach Berlina. Czy Wspólna Polityka Rolna przynosi im korzyści?](https://static.topagrar.pl/images/2025/02/12/o_518394_1280.webp)
Panie Ministrze, dużo mówi się teraz o uproszczeniach Wspólnej Polityki Rolnej. Skąd ta potrzeba? Jak obecne unijne regulacje wpływają na kondycję polskich gospodarstw i co rząd robi, by je chronić?
Wspólna Polityka Rolna to jedna z najstarszych wspólnotowych polityk. Warto w tym miejscu przypomnieć, że jej założenia opierają się na trzech filarach:
- Zapewnieniu odpowiedniej ilości i jakości żywności dla mieszkańców Unii Europejskiej.
- Dostępności cenowej żywności dla konsumentów.
- Zapewnieniu stabilnych dochodów rolnikom.
Z tym ostatnim mamy niestety kłopot, bo opłacalność produkcji rolnej nie jest najlepsza.
Trzeba jednak pamiętać, że WPR odniosła ogromny sukces: umożliwiła przemiany w polskim rolnictwie i sektorze rolno-spożywczym i zapewniła bezpieczeństwo żywnościowe dla mieszkańców UE, co doceniamy szczególnie po pandemii i napaści Rosji na Ukrainę.
Czy Polska popiera reformę WPR?
Dlatego Polska wspiera Wspólną Politykę Rolną, ale pod warunkiem, że będzie to polityka silna, elastyczna, zapewniająca bezpieczeństwo żywnościowe, a także chroniąca dochody rolników.
Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie wspiera nie tylko rolnictwo, ale też działania środowiskowe. Czy to właściwy kierunek?
To prawda, że ambicje środowiskowo-klimatyczne UE w coraz większym stopniu angażują środki WPR w realizację działań, które nie mają bezpośredniego wpływu na poprawę kondycji rolnictwa.
Budżet WPR po 2027 roku musi mieć wystarczające środki na realizację jej celów, ale finansowanie działań środowiskowych nie może odbywać się kosztem rolnictwa. Do tego służą inne polityki, natomiast przyszłe rozwiązania nie powinny obniżać wsparcia obecnych beneficjentów WPR.
Czy rolnicy rzeczywiście zmagają się z nadmierną biurokracją?
Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że niezbędne jest podjęcie pilnych działań na rzecz uproszczenia WPR. Rolnicy borykają się z coraz większymi obciążeniami administracyjnymi, rosnącymi kosztami produkcji oraz niestabilnością rynków.
Złożone wymogi dotyczące Zielonego Ładu, warunkowości czy raportowania sprawiają, że rolnicy muszą coraz więcej czasu poświęcać na biurokrację, zamiast na produkcję. To ogranicza ich konkurencyjność i zdolność do inwestowania w rozwój gospodarstw.
Jak poprawić konkurencyjność gospodarstw?
Konkurencyjność europejskiego rolnictwa spada i ten trend musimy przezwyciężyć. Ważne będą inwestycje w innowacyjne technologie, w tym rolnictwo precyzyjne, cyfryzację i transformację energetyczną – to umożliwi rolnikom rozwój, dochodową produkcję, efektywne wykorzystywanie zasobów i utrzymanie dobrych warunków dla środowiska naturalnego, a konsumentom zapewni wysokiej jakości, bezpieczną żywność.
Jakie działania podejmuje rząd, by uprościć WPR?
Dlatego polski rząd podejmuje działania na rzecz uproszczenia WPR i ochrony interesów naszych rolników. Dążymy do tego, by przyszła polityka rolna była bardziej przejrzysta, elastyczna i dostosowana do realiów rolnictwa.
Realia rolnictwa są takie, że rolnicy z UE muszą konkurować z rolnikami spoza UE, których nie obowiązują kosztowne unijne standardy produkcji...
Niezbędne jest wzmocnienie pozycji rolników w łańcuchu dostaw żywności. Podejmujemy na forum unijnym działania, by poprawić ich warunki handlowe, zapewnić godziwe wynagrodzenie za produkty i ochronić przed nieuczciwą konkurencją ze strony importu z państw trzecich. Zabiegamy o skuteczniejszą kontrolę importowanej żywności, aby europejscy rolnicy nie byli narażeni na dumpingowe ceny z krajów trzecich ani na wprowadzanie na unijny rynek produktów, które nie są wytwarzane w sposób jaki obowiązuje rolników unijnych.
Racjonalizacja Zielonego Ładu
Musimy ponadto zracjonalizować cele Zielonego Ładu, aby były one realne i nie osłabiały konkurencyjności. Kolejna sprawa dotyczy obserwowanych coraz częściej skutków niekorzystnych zjawisk atmosferycznych i ich gwałtowności. Tutaj musi być szybsza reakcja. Dotyczy to również reakcji na kryzysy rynkowe.
Minister Siekierski wielokrotnie mówił, że problem z Zielonym Ładem wynika m.in. stąd, że nikt o tym nie rozmawiał z rolnikami...
Uważamy, że nie da się wdrażać nowych rozwiązań bez konsultacji. Stąd nasze dążenia do tego, by głos rolników był lepiej słyszany na forum europejskim i by podejmowane decyzje realnie odpowiadały na ich potrzeby.
Czy uproszczenia WPR są wystarczające?
Ostatnia reforma wprowadziła znaczącą zmianę w podejściu do wdrażania WPR. Nowy model wdrażania, zmienione lub całkiem nowe instrumenty wsparcia czy wymogi, a także objęcie obu filarów WPR jednym dokumentem - planem strategicznym, przysporzyły wielu państwom członkowskim trudności. W 2024 r., w odpowiedzi na protesty rolnicze, znacznie uproszczono przepisy WPR dla rolników i administracji krajowych: m.in. znacząco zwiększono elastyczność w zakresie norm dobrej kultury rolnej zgodnej z ochroną środowiska, zniesiono obowiązek „ugorowania” 4% gruntów ornych (norma GAEC 8). Jednocześnie umożliwiono państwom członkowskim wprowadzenie dobrowolnego ekoschematu dotyczącego wyłączania gruntów z produkcji, zwolniono z kontroli i sankcji warunkowości gospodarstwa do 10 ha użytków rolnych, dostosowano procedury zmiany WPR.
Środowiska rolnicze uważają, że te zmiany nie są wystarczające...
Tak, zmiany wprowadzone w 2024 roku nie są wystarczające. Taką opinię podziela również Komisja Europejska w osobie komisarza Christophe‘a Hansena. Jest jednak szansa na dokonanie kolejnych zmian: w dyskusjach prowadzonych na forum UE większość państw członkowskich wskazywała na potrzebę rozwiązań umożliwiających znacznie szybszą i skuteczniejszą reakcję na kryzysy środowiskowo-klimatyczne, poprawiających opłacalność i ciągłość produkcji rolnej i przyczyniąjących się do realnego uproszczenia i ograniczenia szczegółowości programowania.
Dziękuję za rozmowę.