W Brazylii stało się to, czego obawia się branża mięsna na całym świecie. Koronawirus wykryty w zakładzie mięsnym wiąże się z kwarantanną wszystkich pracowników, a więc tymczasowym zamknięciem ubojni i działów przetwórstwa mięsa.
Brazylijskie władze ds. zdrowia poinformowały o
wybuchu COVID-19 w dziewięciu lokalnych zakładach mięsnych. Według informacji, które otrzymała redakcja Reuters, w stanie
Rio Grande do Sul w Brazylii koronawirus rozprzestrzenił się w dziewięciu lokalnych zakładach mięsnych. W raporcie, który otrzymał Routers zidentyfikowano miasta, w których zlokalizowanych jest dziewięć zakładów mięsnych z potwierdzonymi przypadkami, poza JBS i BRF, nie wymieniono firm ani konkretnych zakładów dotkniętych epidemią. Potencjalnie 16 345 osób pracujących w tych zakładach jest zagrożonych.
W Brazylii w ostatnich dniach epidemia nasiliła się z rekordowym skokiem
potwierdzonych przypadków –
78 162 osób w czwartek, przy czym odnotowano
5 466 zgonów.
Według miejscowych władz ds. zdrowia,
potwierdzono 124 przypadki choroby wśród pracowników zakładów mięsnych, a co najmniej jedna osoba zmarła na COVID-19. Odnotowano również sześć zgonów osób związanych z pracownikami zakładów mięsnych, które władze nazwały „wtórnymi” zgonami COVID-19.
Ani BRF, ani JBS nie skomentował sytuacji. W ubiegłym tygodniu fabryka kurczaków JBS Passo Fundo, która zat...
