Stworzenie strefy wolnej od taryf celnych po obu stronach Kanału La Manche dla wszystkich towarów oznaczałoby niezakłócony handel także produktami rolno-spożywczymi. Taką propozycję ma złożyć gabinet brytyjski na spotkaniu w Brukseli w tym tygodniu. Oznaczałoby to także utrzymanie standardów jakościowych i bezpieczeństwa żywności. Przepisy europejskie miały być podstawą do porozumienia handlowego pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią.
– Proponujemy utworzenie wspólnego obszaru handlowego dla towarów przemysłowych oraz produktów rolnych, dla których obowiązywałoby prawodawstwo unijne. Dzięki temu utrzymalibyśmy wysokie standardy w tych obszarach – wyjaśniała premier Theresa May na spotkaniu z prasą.
Premier May oraz minister finansów Philip Hammond zamierzają związać Wielką Brytanię z rynkiem Wspólnoty także po Brexicie. Rząd brytyjski w ten sposób próbuje ograniczyć ryzyko dla rynku i rodzimej gospodarki. Zarówno firmy brytyjskie, jak firmy z kontynentu oraz rolnicy mieliby zachować dostęp do swoich partnerów handlowych bez ograniczeń. To oznaczałoby utrzymanie dostępu do brytyjskiego rynku dla wszystkich firm europejskich, w tym ...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Brexit: Sektor rolno-spożywczy może odetchnąć z ulgą
Czy na pewno? Po weekendowym posiedzeniu rządu Wielkiej Brytanii premier Theresa May przekonywała o łagodnym wyjściu z UE – Brexit Light. Oznaczałoby to utrzymanie niezakłóconego handlu także produktami rolno-spożywczymi z Unii Europejskiej, w tym z krajów Europy Środkowo-Wschodniej.