Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich w czasie ostatnich dwóch lat, od kiedy sprzedaż ziemi na Ukrainie jest możliwa, sprzedano ponad 400 tys. ha.
Średnia cena jednego hektara ziemi wynosi nawet mniej niż tysiąc euro (4,5 tys. zł). Na razie nie ma zbyt dużego zainteresowania zakupem póki w Ukrainie trwa wojna, a kredyty są bardzo drogie.
Ukraińcy, jako właściciele ziemi mogą sprzedawać grunty dopiero od lipca 2021 r., a kupujący mógł być jedynie osobą fizyczną i na raz zakupić maksymalnie 100 ha. Od stycznia 2024 r. ziemię będą mogły kupić także osoby prawne (maksymalnie 10 tys. ha).
- W obu przypadkach transakcje wolno zawierać tylko obywatelom Ukrainy oraz spółkom bez udziału kapitału zagranicznego. Ustawa dotyczyła 27 mln ha gruntów należących do ludności, natomiast sprzedaż ziemi będącej we własności państwa oraz komunalnej pozostała zakazana – podaje Ośrodek Badań Wschodnich. Do lipca br. sprzedano 417 tys. ha w ramach 190 tys. umów sprzedaży.
Ceny ziemi w Ukrainie
Ceny za ha ziemi nie zależą od jakości gleby, ale od odległości od linii frontu oraz dużych miast. Według PSUGKK średnia cena 1 ha w ciągu dwóch lat funkcjonowania rynku rolnego wyniosła 39 tys. hrywien (4,2 tys. zł). Ceny są kilku, a w niektórych przypadkach kilkunastokrotnie niższe niż w UE i w Polsce.
- Wydaje się, że do końca br., tj. dopóki ziemię mogą kupować tylko osoby fizyczne, nie należy spodziewać się znaczącego wzrostu liczby zawieranych transakcji. Pytaniem otwartym pozostaje, na ile dużym impulsem dla rozwoju rynku będzie dopuszczenie do handlu od 1 stycznia 2024 r. przedsiębiorstw. Najprawdopodobniej dojdzie do zwiększenia liczby umów, jednak wzrost ten będzie ograniczony przez wiele czynników. Przepisy antykoncentracyjne (do 10 tys. ha) spowodują wyłączenie z rynku największych agroholdingów, natomiast trudno ocenić, na ile dostęp do kapitału będą miały małe i średnie przedsiębiorstwa rolne – podaje Ośrodek Studiów Wschodnich.
Czy ziemia rolna w Ukrainie będzie drożeć?
Sytuacja będzie zależała od zakończenia wojny, ale również możliwości eksportowych. Wiele szlaków handlowych zostało poważnie zniszczonych, a odbudowa infrastruktury potrwa.
- Nawet jeśli w najbliższych miesiącach dojdzie do zakończenia wojny i wyzwolenia okupowanych terenów, to rolnictwo na tych obszarach zapewne szybko się nie odrodzi z powodu zniszczeń systemów irygacyjnych oraz problemów z minami i niewybuchami. Teoretycznie szybki rozwój rynku ziem rolnych mogłoby wywołać jego otwarcie na kapitał zagraniczny, który z uwagi na ogromne różnice w cenach gruntów na Ukrainie i w UE mógłby być zainteresowany inwestycjami w ukraińskie rolnictwo nawet w warunkach trwającego konfliktu zbrojnego. Ustawa przewiduje możliwość nabywania ziem przez obcokrajowców, jeśli taka decyzja zostanie podjęta w ogólnokrajowym referendum. Jego przeprowadzenie jest jednak niemożliwe, dopóki trwa stan wojenny, a pozytywny wynik, biorąc pod uwagę wcześniejsze nastroje społeczne (przed wojną takie rozwiązanie popierało jedynie 15% Ukraińców), należy uznać za mało prawdopodobny – komentuje perspektywy rozwoju sprzedaży ukraińskiej ziemi Ośrodek Studiów Wschodnich.
oprac. dkol na podst. osw.waw.pl