Dożynki Jasnogórskie to jedna z największych i najbarwniejszych uroczystości w Częstochowie, gromadząca kilkadziesiąt tysięcy wiernych. Podczas mszy składa się i święci chleb oraz wieńce żniwne.
– Ta pielgrzymka przychodzi dzisiaj tutaj już po raz 33., przyszli tutaj rolnicy na wezwanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych Solidarność w czasie stanu wojennego. Było was wtedy 300 tys. Zawsze przychodzicie tu dziękować naszej jasnogórskiej Królowej Polski za wasz ciężki trud, za chleb, za rodziny, za wszelkie dobro i modlić się o łaskę na rok następny – powiedział prezydent w przemówieniu do rolników z całej Polski, którzy co roku spotykają się w najważniejszym polskim sanktuarium, by dziękować za plony.
– Na sztandarach, pod którymi stają polscy rolnicy, polscy chłopi od dziesięcioleci jest wypisane: żywią i bronią. Tak, polscy rolnicy nigdy nie zawiedli, także wtedy, kiedy trzeba było bronić ojczyzny. To przecież w dwudziestym roku na wezwanie Wincentego Witosa stanęli, by własną piersią bronić Polski przed sowiecką nawałą, to w czasie drugiej wojny światowej w batalionach chłopskich i innych organizacjach podziemnych, partyzanckich, w wojsku polskim, na wszystkim frontach (…) wszędzie byli ludzie polskiej wsi (…) gotowi własną piersią bronić i wyzwalać Polskę, walczyć o niepodległość. To właśnie w chłopskich, w rolniczych rodzinach jest utrzymywana nasza wielka tradycja patriotyzmu, wiary, ciężkiej pracy, modlitwy, tego co dla nas najważniejsze, tego dzięki czemu trwamy jako naród mimo wszelkich przeciwności – powiedział prezydent do zgromadzonych na Jasnej Górze rolników.
Podkreślił, że to był dla polskich rolników trudny rok. Susza, która dotknęła polskie gospodarstwa rolne, która wiele z nich prawie, że zniszczyła, jest ogromnym problemem dzisiaj. I nie mam żadnych wątpliwości, że polskim rolnikom potrzebna jest adekwatna pomoc ze strony państwa, a także jeżeli da się to zrealizować – a wierzę w to, że się da – ze strony Unii Europejskiej – mówił Duda. Dodał, że pomoc adekwatna, to taka, która „wyrówna poniesione straty, a one dzisiaj idą już w miliardy.
Prezydent mówił też do zgromadzonych na Jasnej Górze, że chleb powinien być sprawiedliwie rozdzielany. – Dziękujemy dziś za wielki trud pracy polskich rolników, ich rodzin, ale potrzeba nam z całą pewnością jeszcze jednego w naszym kraju: potrzeba nam nie tylko tego, żeby ten chleb był, ale potrzeba nam także tego, żeby był sprawiedliwie rozdzielany. Dziś nie jest on sprawiedliwie rozdzielany i nie jest sprawiedliwie rozdzielany od lat. Mówiłem o tym wielokrotnie, spadają na mnie za to gromy, ale ja się prawdy nie boję – powiedział prezydent w wystąpieniu na uroczystej sumie dożynkowej. W uroczystościach wziął udział również minister rolnictwa Marek Sawicki.
Pierwsze dożynki na Jasnej Górze odbyły się 5 września 1982 roku z inicjatywy wspólnoty ogrodników, rolników i działaczy ludowych, którzy zwrócili się z prośbą o zorganizowanie dziękczynienia za plony do ówczesnego prymasa Polski kard. Józefa Glempa. Do Częstochowy przybyło wówczas 300 tys. rolników. Od tego czasu rolnicy z całej Polski spotykają się na Jasnej Górze w każdą pierwszą niedzielę września.
oprac. bcz na podstawie PAP
Fot. Bujoczek