W raporcie czytamy, że w mieście na choroby krążenia umiera najwięcej osób; wskaźnik ten utrzymuje się na poziomie 44%, na wsi 49%. Drugą, poważną przyczyną są nowotwory. Z tego powodu na wsi i w mieście umiera odpowiednio 23% i 27% ludności. Istotną społecznie chorobą jest cukrzyca, na którą choruje 3,5% mieszkańców wsi. Rak szyjki macicy, druga ważna choroba, występuje u 2 na 1000 mieszkanek wsi. Najwięcej zachorowań na tą przypadłość zaobserwowano w woj. śląskim i opolskim, a najmniej w łódzkim i małopolskim. Na nadciśnienie choruje 22% kobiet w Polsce. Najrzadziej diagnozuje się je u mężczyzn mieszkających na terenach wiejskich (12%). Dysproporcje w zapadalności ludności miast i wsi na różne choroby należy jednak upatrywać w braku właściwej diagnozy, a nie mniejszej zapadalności.
Poważnym problemem staje się otyłość. Różnica między występowaniem tej choroby na wsi i w mieście wynosi ok. 1 – 1,5 punktu promilowego na korzyść wsi. Najwięcej otyłych kobiet wiejskich mieszka w zachodniopomorskim, a najmniej – w opolskim. Tak samo przedstawiają się wyniki dla mężczyzn mieszkających na wsi. Opisany wcześniej gorszy dostęp do przychodni i aptek ma znaczący wpływ na profilaktykę chorób, często prowadzących do śmierci. Współczynniki zgonów w ostatnich latach mieszkańców miast i wsi wyrównały się. Kobiety żyją dłużej od mężczyzn i nie ma na to wpływu miejsce zamieszkania. Różnica wynosi aż 10 lat. Mężczyźni z terenów wiejskich najdłużej żyją w Małopolsce – 74 lata, najkrócej zaś w woj. łódzkim, warmińsko – mazurskim i zachodniopomorskim – tylko 71 lat. Kobiety żyją najdłużej na Podlasiu, Podkarpaciu i w Małopolsce, a najkrócej w zachodniopomorskim i lubuskim. pł
Fot. Sierszeńska