Wypadki w żniwa
Czas żniw to z jednej strony zwieńczenie całorocznej pracy nad plonami, z drugiej – gonitwa z czasem i zmęczenie, które sprzyjają wypadkom. Nic dziwnego, że właśnie w tym okresie służby ratunkowe otrzymują więcej wezwań z terenów wiejskich.
– Jeżeli na wsi ktoś wzywa na pomoc wyspecjalizowane służby, to znaczy, że zagrożenie jest poważne – mówił podczas pokazów pierwszej pomocy w ramach akcji "Uważni w żniwa" Antoni Kędziora – zawodowy strażak i wykwalifikowany ratownik medyczny. – Dojazd do takich przypadków jest zazwyczaj utrudniony, bo poszkodowani znajdują się na polu, a nie pod konkretnym adresem. Dlatego pewne zdarzenia mogą być tu groźniejsze dla zdrowia i życia niż w mieści – przestrzegał.
Jednym z niebezpiecznych, acz częstych zdarzeń jest utrata przytomności. Co należy zrobić, gdy jesteśmy świadkami omdlenia lub znajdujemy nieprzytomnego człowieka – podejmij 4 kroki działania!
Co robić zanim przyjedzie karetka pogotowia ratunkowego?
Krok 1. Wyłącz maszyny i zadbaj o bezpieczeństwo
Nie rzucamy się bez zastanowienia na pomoc – musimy zadbać o własne bezpieczeństwo: wyłączyć pracujące w pobliżu maszyny, odłączyć prąd, usunąć niebezpieczne elementy, które mogłyby nam zagrażać. Jeśli nie ma takiej możliwości, należy odciągnąć poszkodowanego z miejsca, w którym może dojść do kolejnego wypadku. Klękamy przy poszkodowanym i obserwując mimikę twarzy, potrząsamy i nawołujemy go. Jeżeli nie ma reakcji, osoba jest blada i wiotka – sprawdzamy funkcje życiowe.
Krok 2. Sprawdź oddech
Sprawdzamy oddech – odchylamy głowę poszkodowanego do tyłu, by udrożnić drogi oddechowe, zbliżamy swój policzek i ucho do ust i nosa poszkodowanego, a jednocześnie patrzymy na klatkę piersiową. Po cichu liczymy oddechy i słuchamy, jakie dźwięki wydaje z siebie osoba nieprzytomna.
Krok 3. Pozycja boczna bezpieczna
Jeżeli jest oddech, ale osoba pozostaje nieprzytomna, układamy ją w pozycji bocznej bezpiecznej. Nogę znajdującą się od nas dalej zginamy w kolanie, dalszą rękę zginamy w łokciu i układamy na klatce piersiowej poszkodowanego. Chwytamy za ramię i biodro i przekręcamy nieprzytomnego w swoim kierunku. Gdy leży na boku, jego ręką (tą, która znajduje się bliżej podłoża), podpieramy głowę i dalej delikatnie przekręcamy poszkodowanego do chwili, gdy jego łokieć oprze się o podłoże. Głowę delikatnie odchylamy do tyłu, a jamę ustną kierujemy ku dołowi. Wzywamy pomoc, dzwoniąc pod 112 lub 999. Co minutę sprawdzamy oddech.
Krok 4. Masaż serca i sztuczne oddychanie
Jeżeli nie stwierdzamy oddechu albo słyszymy bulgotanie lub charczenie, mamy do czynienia z zatrzymaniem krążenia. Bezzwłocznie dzwonimy na 112 lub 999. Rozpoczynamy masaż serca i sztuczne oddychanie. Uciskamy dolną część mostka nasadą dłoni. Masaż wykonujemy na wyprostowanych łokciach, by użyć całej masy swojego tułowia. Zachowujemy tempo 2 uciski na sekundę. Stosujemy 30 ucisków na dwa wdechy ratownicze. Uciski wykonujemy do czasu przyjazdu pogotowia lub straży pożarnej, która ma na wyposażeniu AED (defibrylator). Tym samym zwiększamy szansę na przeżycie poszkodowanego do 60%. Bez interwencji byłoby to tylko 10%.
Nagrody dla uważnych
Sprawdź, ile wiesz o bezpieczeństwie w gospodarstwie. Rozwiąż quiz na uwazni.topagrar.pl – czekają nagrody gwarantowane: odblaskowe szelki oraz zestaw naklejek "Uważnych". Dla mistrzów uważności mamy zestawy odzieży, obuwia i akcesoriów BHP o wartości 2000 zł.