StoryEditor

Co rolnicy mówią o protestach? "Nie zależy nam na eskalacji napięcia; jesteśmy zdenerwowani i rozgoryczeni"

Pokojowy protest rolników we Warszawie zakończył się w niespodziewany sposób – wobec rolników użyto gumowych kul, gazu łzawiącego, kilkanaście osób aresztowano. Co mówią o tym sami rolnicy i organizacje rolnicze?
08.03.2024., 11:05h

Warszawski protest rolników miał wyglądać inaczej

Zamieszki, jaja, petardy, race, kamienie i gaz łzawiący. Tak w skrócie zakończyło się zgromadzenie, które rozwinęło się z pokojowego protestu rolników.

image

Protest rolników w Warszawie: Policja użyła gazu łzawiącego i zatrzymała kilkanaście osób!

Organizatorem protestu 6 marca 2024 r. we Warszawie była NSZZ Solidarność Rolników indywidualnych, która zgłosiła protest na 150 tys. uczestników. Zgromadzenie rolników zostało rozwiązane jeszcze przed Kancelarią Premiera. Dalszego przebiegu wydarzeń się nie spodziewano - sytuacja pod Sejmem i na ulicach była bardzo napięta, policja otoczyła niektóre grupy rolnikow, użyła gazu i granatów hukowych. Niestety, wygląda na to, że na strajku pojawiły się także osoby trzecie, które prowokowały zarówno rolników do zaostrzania protestu, jak i policję do interwencji. Wielu rolników zastanawiało się, co dalej i próbowało bezskutecznie opuścić zgromadzenie, nie chcąc mieć nic wspólnego z eskalacją protestu.

Solidarność RI: stanowczy sprzeciw wobec działań Policji

Przedstawiciele NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” na swojej stronie internetowej podziękowali za udział proteście w obronie polskiego rolnictwa nie tylko rolnikom, ale i górnikom, hutnikom, leśnikom, myśliwym, branży przemysłowej, wszystkim grupom społecznym, organizacjom i oddolnym ruchom protestujących rolników i wszystkim Polakom uczestniczącym w strajku. Jednocześnie prezydium Solidarności uznało, że warszawski protest był sukcesem i ogromnym krokiem w integracji całego środowiska ludzi pracy i od początk do samego końca protest przebiegał pokojowo.

"Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec działań Policji oraz pozostałych prowokatorów, których jedynym celem było wywołanie zamieszek i innych zajść niezgodnych z prawem." pisze Prezydium w swoim oświadczeniu.

"Niedopuszczalne jest prowokacyjne i brutalne zachowanie służb mundurowych, których jedynym zadaniem jest zapewnienie pokojowego przebiegu protestu. Dostępne publicznie nagrania potwierdzają prowokacje ze strony Policji oraz ujawniają szereg nieprawidłowości w podejmowanych przezeń czynnościach."

Solidarność RI prosi świadków takich zdarzeń o przesyłanie dowodów w postaci nagrań i zdjęć dotyczących tych zajść na specjalnie założony e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. w celu zgłoszenia, zewidencjonowania oraz wykorzystania w ewentualnych procesach wobec funkcjonariuszy nadużywających uprawnień.

Jak informuje związek, działacze NSZZ RI udzielają pomocy prawnej zatrzymanym rolnikom i proszą wszystkich tych, których członkowie rodzin zostali zatrzymani o kontakt.

Jednocześnie NSZZ Rolników Indywidualnych ma zamiar podtrzymać protesty i wyznacza kolejną datę Ogólnopolskiego Strajku Generalnego na 20 marca 2024 r.

"Nie poddamy się jako rolnicy, dopóki nasze postulaty nie zostaną w pełni zrealizowane!" oświadczają działacze.

Liczyliśmy na wielki, pokojowy protest

O tym, jak rolnicy wyobrażali sobie protest i jakie są ich postulaty, napisał do naszej redakcji Roman Waszczyk, rzecznik protestu na S3.

"Wielu rolników z protestu rolników na S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski, pyrzycki oraz delegacja protestu brało udział w dzisiejszym proteście w Warszawie. Liczyliśmy, że będzie to wielki protest pokojowy rolników, myśliwych i innych grup, które dołączyły do protestu rolników. Jednak pewna grupa prowokatorów (trudno uwierzyć, że mogliby to być rolnicy) zakłócała od samego początku przebieg zgromadzeń. Nie utożsamiamy się z bójkami z policją, przemocą, dewastowaniem infrastruktury ani obrazem i formą protestowania, które każdy z nas mógł zobaczyć w relacjach na żywo spod Sejmu. Jesteśmy zdenerwowani i rozgoryczeni, że ktoś próbuje zmarnować ogromny wysiłek i pracę, którą rolnicy, grupy, związki, organizacje i wszystkie osoby zaangażowane w protesty wykonują każdego dnia. Od początku działamy na podstawie legalnych zgłoszeń zgromadzeń, szanujemy prawo i zasady współżycia społecznego. Współpracujemy z policją, innymi służbami I urzędami, aby protesty były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców i kierowców oraz jednocześnie jak najmocniej oddziaływały na Rząd RP I innych decydentów władnych odnośnie do realizacji naszych postulatów."

"Chłopi razem!" hasłem na co dzień

"Pragniemy, by nie tylko na wiecach, ale przede wszystkim na co dzień urzeczywistniało się zdanie "Chłopi razem!". Wierzymy, że problemy należy rozwiązywać przede wszystkim przez dialog i konstruktywne negocjacje zmierzające do zawarcia dobrego dla Rolników i rolnictwa porozumienia, gwarantującego realizację naszych postulatów." pisze Roman Waszczyk.

"Z niecierpliwością oczekujemy na sobotnie spotkanie z premierem i konkrety ze strony Rządu RP. Widzimy nastroje wśród całej społeczności Rolniczej, ogromne zniecierpliwienie i rozgoryczenie rolników z powodu długotrwałej bezczynności rządzących w Polsce i Europie. Nie zależy nam na eskalacji napięcia, ale na konstruktywnym rozwiązaniu problemów, przez które dzisiaj stoimy na skraju bankructwa."

ZZR Samoobrona: to były policyjne prowokacje

O prowokacji mówią także działacze Związku Zawodowego Rolnictwa Samoobrona, którzy wskazują, że to przez działania policji poszkodowanych zostało wielu przypadkowych rolników, m.in. z powiatów grudziądzkiego, inowrocławskiego,  bydgoskiego i wielu innych. Według relacji Samoobrony, do rolników strzelano z kul gumowych, bito ich pałkami, kopano i użyto wobec nich gazu. 

– Podczas protestu poszkodowany został również Marek Duszyński – przewodniczący Związku Zawodowego Rolnictwa Samoobrona. Z bardzo bliskiej odległości zaatakowano go, gazem w twarz. Doszło do tego podczas wynoszenia symbolicznej trumny z napisem Polskie Rolnictwo 2004-2024. – informuje Marcin Wroński z ZZR Samoobrona – Była to perfidna prowokacja wobec rolników niosących trumnę, która była symbolem katastrofalnej sytuacji w rolnictwie.

– ZZR Samoobrona stanowczo sprzeciwia się stosowaniu przemocy i prowokacji wobec protestujących rolników. Protest miał charakter pokojowy, tak jak poprzednie, a tego typu prowokacje policyjne, zagrażają zdrowiu i życiu jej uczestników. Przeprowadzone w trakcie dzisiejszego protestu prowokacje miały na celu przedstawienie uczestników jako „rolników – awanturników” i pogorszenie wizerunku protestów i polskich rolników w oczach społeczeństwa. Na takie działanie nie ma naszej zgody i żądamy wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy odpowiedzialnych zajścia. – podsumował Marcin Wroński. 

Rolnicy będą działać dalej

W czasie protestu wypowiedział się ze sceny rolnik Łukasz Pergoł, który mówił, że tylko jednością rolnicy wygrają.

Po warszawskim strajku rolnicy protestowali dalej, na autostradzie A2. Odwiedzili ich działacze Roli Wielkopolski.

- Witam, nazywam się Damian Okoń, jesteśmy na autostradzie A2. Protestujemy tutaj do piątku, do godziny 24.00 - mówił rolnik strajkujący na autostradzie - Wspierają nas koledzy z Wielkopolski, wracający z protestu. Dziękujemy im za wsparcie mentalne. Będziemy dalej działać razem, każdy w swoim rejonie. Jest nam niezmiernie miło. Dziękujemy wam za odwiedziny. To nieoceniona znajomość - podsumował rolnik.

Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. listopad 2024 21:25